Rzuć wszystko i wyjedź w Bieszczady! Kto z nas, pośród stawiania czoła codziennym problemom, nie miał nigdy takich myśli, niech pierwszy rzuci kamieniem… Owa kraina polskich Karpat od wielu, wielu lat stanowi dla nas miejsce nieco metafizyczne, dzikie, które w założeniu naszych marzeń tworzy enklawę spokoju i odcięcia od cywilizacji. Nie można jednak zapomnieć o tym, że to bardzo bogata kolebka kultury polskiej, miejsce występowania licznych gatunków fauny i flory, także tych endemicznych. Bieszczady to jedne z nielicznych miejsc w kraju, gdzie prawdziwe zakapiory wypalają nadal węgiel drzewny. Skąd o tym wiemy? Między innymi ze znakomitej książki autorstwa: Kazimierza Nóżki, Marcina Sceliny oraz Macieja Kozłowskiego pod tytułem Zanim wyjedziesz w Bieszczady. Właśnie trzymam w rękach trzeci tom tych ciekawych opowieści ze świata gór, który nosi podtytuł Nocny Pociąg.
Kazimierz Nóżka to leśniczy, czynny obserwator przyrody, youtuber i pisarz. Marcin Scelina, również leśniczy obszaru Roztoki, współtwórca popularnego konta FB Nadleśnictwo Baligród. Maciej Kozłowski z kolei to kulturoznawca i dziennikarz. Owi autorzy bestsellerowej serii poddają próbie nasze wyobrażenia o Bieszczadach, by pokazać, jak ścieżki natury krzyżują się tu z ludzką cywilizacją. Usłyszymy głosy sów. Przemierzymy łąki, na których rozgrywa się spektakl letniego przesilenia. Poznamy moc i brzmienie tradycyjnego rzemiosła. Damy się powieźć wagonom wąskotorówki w samo jądro austro-węgierskiej belle époque. A na koniec wymierzymy teleskop w rozgwieżdżone niebo. Jakie są prawdziwe Bieszczady? Czego o nich nie wiemy? Czy są gotowe na zmiany klimatu? Czy jest jeszcze miejsce na lasy, góry i dzikie zwierzęta w świecie, w którym jedziemy w nieznane już nie z gitarą a ze smartfonem? Dlaczego warto chronić krajobraz nocnego nieba? Tego wszystkiego dowiemy się z książki Nocny Pociąg.
Zanim wyjedziesz w Bieszczady to wyśmienite dzieło, które czyta się z olbrzymią dozą satysfakcji. Historię zawarte na kartach książki to gratka nie tylko dla górskich freaków ale dla każdego, kto ceni sobie dobrą, wartościową literaturę przyrodniczo-naukową. Książka ubarwiona jest licznymi fotografiami, które przybliżają nas w ten świat dzikości i tajemniczości. Styl pisarski jest bardzo lekki i przyjemny, przez co przebrniemy przez nią w kilka jesiennych wieczorów. Dla mnie, jak się okazało, to pozycja obowiązkowa, dlatego zabieram się do poszukiwania poprzednich tomów! Zdecydowanie polecam!
Marek Szwajnoch