Autyzm jest przypadłością znaną medycynie już od około wieku, wciąż jednak stanowi w wielu aspektach zagadkę. Wokół niego narosło wiele mitów i nieporozumień, a coraz częstsze diagnozowanie zaburzeń ze spektrum u dzieci skłania do budowania najrozmaitszych teorii i budzi panikę wobec postępującej epidemii autyzmu. Niewątpliwie jednak świadomość w kwestii autyzmu wzrasta, do czego przyczyniają się między innymi liczne publikacje pisane przez samych autystyków, ale też przez lekarzy, psychologów i zanurzonych w tematyce publicystów. Do takich publikacji zalicza się dzieło Steve’a Silbermana Autyzm. Historia geniuszu natury i różnorodności neurologicznej.
Książka w głównym swoim nurcie ukazuje autyzm poprzez ludzi. Przede wszystkim patrzy na osoby dotknięte zaburzeniami ze spektrum, a spojrzenie to nie jest jedynie czysto klinicznym spojrzeniem. Sposób pisania o autykach i ich problemach jest tutaj bardzo osobowy, hołduje zapoczątkowanemu przez Hansa Aspergera dostrzeganiu możliwości poszczególnych pacjentów-często wybitnie uzdolnionych w jakiejś dziedzinie-a nie jedynie ich braków. Przedstawiając zarówno sylwetki naukowców czy informatyków cierpiących na zaburzenia ze spektrum, jak i dziwnych dzieciaków w różnym stopniu nimi dotkniętych, autor nie pisze o nich jak o przypadkach a o ludziach funkcjonujących w specyficzny sposób.
Silberman w swojej książce nie pomija najbliższego otoczenia autyków, przede wszystkim ich rodziców i rodzeństwa. Opisuje różne przypadki sprzed dekad, w których rodzice decydują się, lub są zmuszani, do oddania swoich autystycznych dzieci do ośrodków psychiatrycznych i w ten sposób tracący z nimi kontakt. Pisze o wstydzie i ukrywaniu choroby dziecka w lęku przed napiętnowaniem. Pisze również o rodzicach walczących o sprawność i prawa potomstwa, zdobywających wiedzę, zakładających organizacje zrzeszające podobne rodziny. Wszystkie te przypadki składają się na historię społeczną autyzmu, w której stopniowo coraz bardziej świadomi rodzice i naukowcy stwarzają coraz większą przestrzeń do funkcjonowania autyków w świecie. Zmagania rodziców zazębiają się tu z medycznymi odkryciami, często rodzice padają ofiarami krzywdzących teorii, a niekiedy sami zaczynają badać problem. Wśród tego wszystkiego pojawia się również popkultura, która poprzez książkę i film uczestniczy w zwiększaniu świadomości opinii publicznej.
Dużo miejsca w książce poświęcono również badaczom i specjalistom. W tej warstwie mamy psychologów, psychiatrów i świat medycyny ogólnie, poszukujących odpowiedzi na istotę, przyczyny i ewentualne możliwości leczenia autyzmu. Główną osią w tej sferze zdaje się symboliczny (acz nigdy osobowo nie zaistniały między badaczami) spór Kanner-Asperger, wysnuty przez autora na podstawie różnic w ich podejściu. Silberman dość szeroko przestawia badania Leo Kannera i jego następców w Ameryce. Wiele tutaj poświęca miejsca ślepym zaułkom, które pozwoliły pochopnie konstruować teorie o zimnych matkach jako przyczynach autyzmu i odmawiać zdolności poznawczych autykom. Z drugiej strony pisze o przedwojennych odkryciach Aspergera i jego zdecydowanie bardziej empatycznym podejściu, przed długi czas w Ameryce nieznanym czy też pomijanym. Pisze także o różnych tropach dotyczących badania przyczyn autyzmu: obciążenia genetycznego, wpływu zanieczyszczenia środowiska i szczepionek, czy zaburzeń metabolicznych i przywołuje badania je udowadniające lub im przeczące. Przez książkę przewija się nieprzebrana ilość lekarzy i psychologów, którzy dołożyli swoją cegiełkę do lepszego poznania autyzmu.
Bardzo istotnym zagadnieniem poruszanym w książce jest diagnostyka. Ukazano swoistą ewolucję zmiany w definicji i wytycznych, na podstawie których diagnozowano i diagnozuje się współcześnie zaburzenia, czy też samo odkrycie, iż autyzm jest pewnym spektrum. Na podstawie tylko tej książki można wstępnie postawić diagnozę czy zweryfikować swoje wcześniejsze podejrzenia. Dostajemy tutaj też dużą dawkę wiedzy na temat różnych teorii i prób leczenia, wpływu, prawdziwego lub domniemanego, suplementacji i terapii na ustępowanie niektórych zachowań autystycznych. Nie zastąpi to oczywiście wizyty u specjalisty, niemniej daje podstawę do poszukiwań.
Całość jest niezwykle bogatą publikacją, dotykającą zagadnienia autyzmu w różnych aspektach. W ogólnym ujęciu jest to niezwykle przystępne opisanie samego autyzmu i kształtowania się wiedzy na jego temat, zamykające w sobie życiorysy i zmagania specjalistów, autystyków i ich rodzin. Książkę czyta się niekiedy jak powieść detektywistyczną, innym razem wpada w wątki bardziej obyczajowe lub historyczne. Jest to jednak przede wszystkim spojrzenie na autyzm jako odmienny, specyficzny sposób postrzegania, zawierający w sobie nie tylko ograniczenia, ale również możliwości.
Iwona Ladzińska