Woda, chlapanie i masa śmiechu. Nie tak wygląda część waszej wieczornej rutyny? Czyli trafiliście na egzemplarz dziecka, które na widok wody ucieka zapewne w popłochu. U nas było podobnie, jednak coś się zmieniło, a czas kąpieli nie jest już tą częścią dnia, która wywołuje łzy i krzyk. Chyba że ten radości. Na przekonanie malucha do mycia można bowiem znaleźć sposób. Całkiem przyjemny i pełen radości. Wystarczy przekonać szkraba, że jego ukochane zwierzątka kochają wodę i kąpiele. Owszem zdarza się im nie mieć ochoty na wieczorną toaletę, ale i na to przychodzi rada.
Pora na kąpiel, hipopotamku!
To lekka i jakże trwała książeczka z serii Pierwsze bajeczki. Jej głównym bohaterem jest mały hipcio, który kocha wodę i z łatwością przekona do niej każdego opornego. Jak tego dokona? Pokaże, jak wygląda jego dzień i ile frajdy czeka na ciebie w trakcie zabawy w wodzie. Hipopotamek kąpie się co rano w towarzystwie rodziców, czasem nawet im znika pod wodą, dobrze się bawiąc. Jego entuzjazm jest niezwykle zaraźliwy i już po chwili sami chcielibyśmy pluskać się jak on. Maluch bez problemu obdarzy hipcia i jego rodzinkę sympatią. Szczególnie że będzie mógł uczestniczyć w tych wodnych harcach za sprawą ruchomych elementów pokazujących ruch zwierzątka w poszczególnych sytuacjach. To niesamowita przygoda w prostej formie.
Wśród ilustracji
Barwne, proste i niezwykle przyjazne dla dziecięcego oka ilustracje działają na wyobraźnie i pięknie przedstawiają świat, w którym rozgrywa się historia. Pora na kąpiel, hipopotamku jest krótka, ale nie brak w niej wydarzeń z życia naszego bohatera. Od porannej kąpieli po zasłużoną drzemkę. Jasne kolory i wyrazista, choć nieostra kreska idealnie nadają się do pierwszej podróży w świat bajek. Mała ilość tekstu ma zachęcić malucha do podążania za obrazem, ale i dać mu możliwość poznawania także mocy słów. To połączenie stanowi postawę rozwoju każdego malucha, ułatwia poznawanie świata i przyzwyczajenie się do codziennych czynności, które napawały lękiem.
Wśród szczegółów
Cała seria zachwyca ruchomymi elementami, które ożywiają historie zawarte na kartach książeczek. Któż nie chciałby przyglądać się hipciowi, który z radością kręci piruety w wodzie lub wyciągać go siłą paluszka z wody? To pierwsza magiczna podróż zaklęta w twardej, kartonowej książeczce, która zachwyci młodego czytelnika. Jest trwała, wielobarwna i zachęca do interakcji z bohaterami. Forma z pewnością wpłynie na dobry rozwój malucha, a treść przekona go, że woda to całkiem ciekawe miejsce do zabawy. Nie ma na co czekać, pora na radość i chlapanie, a potem może mała drzemka śladem hipopotamowych chrapnięć?
Marta Daft