W tej książce to Eskimos jest bohaterem-opowiada ona o jego historii, codziennym życiu, walce o byt i o duchowości.
Wspaniała przygoda czytelnicza, tak mocno przeze mnie wyczekiwana, mimo dojmującego zimna odwiedzanych miejsc, rozgrzewała do czerwoności moją wyobraźnię. Zapiski ze świata, którego już nie ma, echa świadectw ludzkiej obecności, wspomnienia eskimoskiej kultury. Wielka podróż od Grenlandii po Syberię, we wręcz bajkowej zimowej scenerii, psim zaprzęgiem, z naukową misją. Duńska eksploracja etnograficzna pod nazwą Piątej Ekspedycji Thule odbywała się od tysiąc dziewięćset dwudziestego pierwszego roku do dwudziestego czwartego.
Jej spektakularność, cel, przebieg i dowody wiązały się z podwójnym odkrywaniem. Arktycznych krajobrazów i ich mieszkańców oraz przeżyć i spostrzeżeń Knuda Rasmussena i współczesnych mu czasów. Docierała do wykopalisk odkrywających pozostałości wcześniejszej kultury eskimoskiej, badała kulturę innuicką sprzed wieku, spoglądała na historię plemion z interioru i żyjących na wybrzeżu. Podziwiałam zdolność dostosowania trybu życia do klimatu najdalszych północnych ziem zamieszkanych przez człowieka, białych pustkowi pozbawionych drzew.
Narracja jest wciągająca i obrazowa, pokryta patyną czasu, co w moim odczuciu stanowi dodatkowy walor. Przemawiała do mnie, wprowadzała w miejsca, społeczności, mity i wierzenia. Odmienności zachwycały, zaskakiwały naturalną mądrością, duchowym spojrzeniem na świat z nadprzyrodzoną mocą, skłaniającym do refleksji. Przyznam, że słowa przytoczonych pieśni niemal mnie hipnotyzowały, ich liryzm, nastrojowość, wręcz poetyckość, a także przesłania i swoisty czar, bardzo przenikały myśli i uczucia. Wiele radości dawały również czarno-białe zdjęcia z wyprawy, mogłam przyglądać się im przez wiele minut i dostrzegać frapujące szczegóły. Na trudnym dystansie osiemnastu tysięcy kilometrów, tam, gdzie wydawało się, że życia nie ma lub jest jedynie symboliczne, ukazało się ono w intrygującej palecie barw.
Chciałabym obejrzeć w muzeum kopenhaskim zebrane podczas tej podróży najróżniejsze eksponaty, mogłyby wiele dopowiedzieć wyobraźni i dopełnić obraz tej podróży. Wytrwałość, odwaga i determinacja członków ekspedycji pozwoliła ocalić od zapomnienia i zniszczenia tysiące eksponatów i opisy rozmów z innuickimi ludźmi. Dzięki tej publikacji okażą się bardziej zrozumiałe i szanowane w przekazie przeszłości.
Izabela Pycio