Gra znakomicie się spisuje. Nasza rodzinka chętnie się przy niej gromadzi, natychmiast się angażuje, nie tylko podporządkowuje się regułom gry zaproponowanym przez twórców, w różnych wariantach, ale również wymyśla własne. Rozgrywka jest niezwykle elastyczna pod względem ustanawiania praw, przyznawania przywilejów, formułowania zakazów i zliczania punktów. Sprawia mnóstwo frajdy, wywołuje uśmiechy, znakomicie pobudza kreatywne wykorzystanie umiejętności językowych.
Odpowiada nam czynnik przydatności strategicznego rozgrywania podczas wykonywania zadań. Wciągamy się w nią tak bardzo, że potrafimy grać w nią kilkukrotnie z rzędu. Wielopokoleniowa rozgrywka jest rewelacyjnym sposobem na świetnie spędzony weekend z rodziną. Zaliczamy go do mega udanych rozrywek, zabaw i rozmów. Podczas kolejnego spotkania dzieci i rodziców albo w wariancie z przyjaciółmi, przystąpimy do gry, jednak jeszcze bardziej podniesiemy poprzeczkę. Postaramy się ją rozpracować w angielskiej wersji, tak aby ćwiczyć słownictwo z tego języka. Możliwość odmian sposobów grania, a przede wszystkim, typów zadań oraz ogromnego wachlarza tematów jest imponująca. Rozgrywki można przeprowadzić w systemie indywidualnym i grupowym.
Do dyspozycji gracze otrzymują czterdzieści osiem kart, każda z dziesięcioma zadaniami, taką samą ilość kart punktów z liczbami od jednego do sześciu w ośmiu kolorach, dwanaście kart utrudnień, kartę startu i kartę mety. A ponadto, osiem różnokolorowych drewnianych pionków, klepsydrę i notes. Organizujemy więcej notesów, pisaków i gumek, tak aby łatwiej i szybciej oddawać się intelektualnej rozrywce. Pod presją upływającego czasu w klepsydrze wcale nie jest tak łatwo przywołać słówka komponujące się z zadaniami, a przy tym wykazać się sprytem, aby wyrazy z jak najmniejszym prawdopodobieństwem pojawiły się u pozostałych uczestników.
Zasady gry rozpracujecie niezwykle szybko, dzięki przystępnie opracowanej instrukcji. Jakość wykonania elementów jak najbardziej wystarcza na wielokrotne granie. Przyznam, że Łap za słówka! fantastycznie podkręca szare komórki. Można w nią grać od trzech do ośmiu graczy, najlepiej powyżej dziecięciu lat, a pojedyncza rozgrywka zajmuje pół godziny. Pudełko jest stosunkowo małych rozmiarów, zatem można zabrać na wakacyjne wypady z myślą o przyjemnym spędzeniu czasu czy integracji grupy. Polecam na podkręcanie językowych umiejętności w szerokim i wąskim ujęciu wyzwań. Uwielbiam językowe akrobacje, błyskawiczne kojarzenie i przywoływanie znaczeń. Tu dostałam to w satysfakcjonującej wersji.
Izabela Pycio