Ksiądz Adam Boniecki to wieloletni felietonista Tygodnika powszechnego. Raz na jakiś czas jego najlepsze teksty prezentowane są w formie książki. Tym razem mamy do czynienia ze zbiorem felietonów napisanych w latach 2019-2021.
Nie są to teksty, do jakich przyzwyczaiły nas kościelne kazania. Ksiądz Adam Boniecki traktuje wiarę na serio i stara się zrozumieć każdego człowieka, co wiąże się zarówno z pochwałą, jak i krytyką. Sam wspomina, że woli palić papierosy (co czyni nałogowo) niż czarownice. Często zadaje pytania o przyszłość Kościoła, jego doktryn oraz wiernych i samej wiary. To człowiek, który po pierwsze rozmyśla.
Dostajemy do rąk zbiór felietonów dotyczących najaktualniejszych spraw: pandemii, szczepionek, komunii na rękę, rozliczania z Kościoła w Polsce i na świecie z przestępstw molestowania, spadku autorytetu instytucji, apostazji, katastrofie klimatycznej, religii w szkołach.
Przede wszystkim zadaje jednak pytanie Jak być optymista w takich trudnych czasach. Trudnych, bo mocno zabieganych. W tym ciągłym pośpiechu ksiądz Adam Boniecki także widzi problem i trudność. Nie ma czasu na dłuższe i głębsze relacje, na pochylanie się nad trudniejszym tematem, na dyskusje, medytację. Ludzie szukają gotowych rozwiązań i to jeszcze tu, gdzie potrzeba czasu. A przecież, jak podkreśla ksiądz Adam Boniecki, doba ma tyle samo godzin co przedtem, a rok tyle samo dni. Dla każdego z nas.
Niektóre felietony mogą nieco zadziwić. Wszak pisze je osoba duchowna, a otrzymujemy np. potwierdzenie, że od kobiet nie oczekuje się wcale heroizmu w przypadku trudnych ciąż. Zdecydowanie stoi on za wyborem, a nie odgórnym nakazem, co jest raczej niespotykane wśród kleru. Uważa, że potrzeba tu rozmów i rozpatrzenia zdania każdej ze stron, a naczelnym obowiązkiem jest zdrowie i życie zarówno matki, jak i dziecka, bez stawiania kogokolwiek za bardziej uprzywilejowanego do życia.
Książka jest przeznaczona przede wszystkich do ludzi zastanawiających się nad sensownością wiary w dzisiejszej sytuacji geopolitycznej i społecznej. Porusza tematy drażliwe i zamiatane pod dywan, odpowiada na pytania zarówno trudne, jak i zupełnie banalne, w sposób prosty i przystępny, a jednocześnie skłania do dalszej refleksji.
Monika Kilijańska