Lubię czytać książki opowiadające o poszukiwaniu szczęścia. Często sięgam po te, które prezentują to, jak odmiennie jest ono postrzegane w różnych krajach. Ich pozytywny klimat skłania mnie do własnych przemyśleń oraz inspiruje. Zawsze jednak miałam do czynienia z książkami dotyczącymi innego kraju niż Polska. Czy tak samo spodobają mi się opowieści o mojej szerokości geograficznej?
Książka “Jakoś to będzie” to poradnik wydany zarówno po polsku, jak i po angielsku “Live the Polish Way of Life”. Ja sięgnęłam po wersję anglojęzyczną głównie w celu szlifowania języka. W tym celu tytuł sprawdza się wyśmienicie. Całość napisana została angielskim na poziomie średnio-zaawansowanym, dlatego zapoznawanie się z treścią było ciekawym doświadczeniem, niewymagającym ciągłego zaglądania do słownika.
Jak na poradnik przystało, “Live the Polish Way of Life” prezentuje się naprawdę ładnie. Ma wymiary mniejsze, niż standardowe, twardą okładkę i piękne zdjęcia, dzięki którym czytelnikowi łatwiej wczuć się w klimat sielski i wiejski.
Autorzy co prawda odwołują się do wielu klasycznych aspektów polskości, jednak w dużej mierze opierają się na tradycjach, których kultywowanie nie jest już tak powszechne. Jednocześnie za każdym razem, gdy poruszają tematy bardziej codzienne, czułam się z lekka… niezręcznie. Prawdopodobnie był to efekt zetknięcia się z tym, co oczywiste i zwykłe. Ujęcie tego w lekko wzniosłą formę zaskoczyło mnie i odrobinę speszyło. Ciekawa jestem, czy analogiczne uczucia towarzyszą innym narodowościom, gdy czytają o sposobach na ichniejsze szczęście.
Nie zmienia to jednak faktu, że książka została napisana w sposób lekki i przystępny. Chociaż nie byłam zaskoczona kolejnymi elementami sposobu, w jakim w Polsce pojmujemy szczęście (a w zasadzie po prostu dobre życie, bo jednak “szczęście” jest określeniem ciut na wyrost), z ciekawością czytałam o tym, jak widzą to autorzy. Chociaż efekt tych prac faktycznie daje obraz mocno uśredniony, to mimo wszystko jest to wizja naprawdę przyjemna, wręcz sielska. Niestety… mało wciągająca.
Czego mi jednak zabrakło? Odrobiny pasji. Miałam wrażenie, że tytuł jest już tak wtórny, że brak w nim wewnętrznego żaru, że ten pozytywny klimat, który towarzyszy tego typu publikacją, gdzieś się ulotnił. “Jakoś to będzie” to książka, która tworzy ładny obrazek, ale niestety dość nudny i bardzo wtórny.
Dominika Róg-Górecka