“Bubuś to mały miś. Nosi jeszcze pieluszkę.”
Najmłodszy czytelnik w naszej rodzinie jest zachwycony książeczką. Wspaniale się przy niej bawi, gdyż wywołuje wiele radości i śmiechu. Magnetycznie przyciąga. Maluch nie może oprzeć się, często po nią sięga, przynosi, by mu czytać. A przy tym chętnie wynajduje paluszkami i wciska subtelnie ukryte na stronach przyciski do mini ścieżek dźwiękowych. Muzyczny podkład sprytnie zintegrowano z tekstem o podłożu edukacyjnym, zatem dzieciak ma mnóstwo frajdy. Sztywne strony znakomicie wytrzymują częste oglądanie. Książeczka nieustannie obracana jest przez małe rączki z lewej do prawej i odwrotnie. Wszystko w ramach ciekawości i przyjemności obcowania z niezwykłą przygodą.
Oprawa graficzna sympatyczna, ciepła i przyjazna. Uśmiechnięte buźki, nasycone kolory, atrakcyjny pierwszy plan, także na drugim sporo się dzieje. Można zaprzyjaźnić się nie tylko z Mikusiem, który właśnie pozbył się pieluszek, ale też ze wciąż noszącym pieluchy Bubusiem, z wiewiórką, zajączkiem i ptaszkiem. Tematyka kręci się wokół jednych z podstawowych zasad higieny, zdobywania umiejętności korzystania z nocnika, aby nie zdarzały się kałuże na podłodze, majteczki były suche, oraz odebrania sygnału, że czas na siusiu, nawet w ferworze zabawy.
Zwróćcie uwagę na serię podczas wybierania prezentów dla najmłodszych. Książeczki idealnie wpisują się w gust i potrzeby początkujących pasjonatów czytania. Guziczki, dzięki którym dziecko uruchamia ścieżkę z różnymi dźwiękami, czynią czytanie bardziej angażującym. Niedawno poznaliśmy opowieść Camilli Reid z innej serii o dwójce bohaterów (“Pola i Piotruś. Plama”), także traktującej o wcale nie tak łatwej nauce korzystania z nocnika. I ona się spodoba.
Izabela Pycio