“Będzie bolało” to książka, która stała się bestsellerem, a Adam Kay znanym na całym świecie autorem. Teraz przygody lekarza rezydenta doczekały się ekranizacji, a lektura – wznowienia. Czytałam inne książki autora, ale tej pierwszej jeszcze nie. Aż do tej pory. Jako osoba, która ma styczność ze środowiskiem medycznym (powiązanym z autorem, bo oboje zajmujemy się ginekologią i położnictwem) z zaintrygowaniem podeszłam do lektury. Jakie wnioski wyciągnęłam z lektury?
Niektórzy mówią, że “Będzie bolało” to książka, przy której można śmiać się w głos. Niestety jak dla mnie to opowieść słodko-gorzka. Chociaż systemy zdrowotne w Polce i w Anglii różnią się, to wszędzie panują te same trudności (jeżeli chodzi o płace dla personelu medycznego), a pacjenci nie różnią się od siebie. Wszyscy chorują podobnie, a powikłania przy porodzie zdarzają się wszędzie. Autor już zrezygnował z kariery lekarskiej, ale dzięki jego książce możecie zajrzeć na zaplecze szpitali i zobaczyć, jak to wszystko funkcjonuje. Potworzę się, ale w naszym rodzimym kraju jest bardzo podobnie, a niekiedy nawet i gorzej.
“Będzie bolało” to lektura, którą pochłania się błyskawicznie. Napisana lekko i przyjemnie, a autor ma niesamowite poczucie humoru i bez problemu włada ironią. Tak dobry odbiór książki jest możliwy dzięki pracy tłumaczki Katarzyny Dudzik. Treść rozbawi niemal każdego czytelnika, ale jest to słodko-gorzka opowieść o tym, jak wykańczająca jest praca lekarzy oraz pozostałego personelu medycznego.
Emocje aż kipią z tej historii. Kay wlał w swoją opowieść ogrom frustracji, zmęczenia, złości, rozczarowania, smutku, ale także miłości do wykonywanego zawodu, poświecenia oraz oddania. Te ambiwalentne emocje wprawiły mnie w niemały ambaras, bo mogłam poczuć się jak autor. Nie dziwię się, że Kay zrezygnował z pracy w zawodzie i szpitalu. Niestety, wielu lekarzy, położnych i pielęgniarek przebranżowuje się, z powodu niskich zarobków, brak szans na bezpłatne szkolenia czy odpowiedzialność, która nijak ma się do wynagrodzenia.
W “Będzie bolało” znajdziecie dużo chwil szczęśliwych, ale i tych smutnych. Spotkanie przedziwne przypadki, z jakimi stykał się autor podczas dyżurów na SOR-ze. Niektóre z nich wprawią was w osłupienie, inne w obrzydzenie, a niektóre będą bardzo zabawne. “Będzie bolało” to opowieść, która zostanie z wami na dłużej.
Katarzyna Krasoń