Lada
 dzień na witrynach sklepowych pojawią się bogato zdobione
 kompozycje, jednych to denerwuje, innych cieszy. I choć zgadzam się,
 że nijak się one mają do prawdziwej świątecznej atmosfery, to
 sezon świąteczny przyjmuję z całym dobrodziejstwem. Także
 wydawnictwa książkowe, jak co roku, proponują swoim czytelnikom
 powieści nawiązujące do świąt Bożego Narodzenia. Jedną z
 takich książek jest w tym roku \”Anioł do wynajęcia\”
 bestsellerowej autorki Magdaleny Kordel.
Ciepła,
 otulająca nadzieją i magiczna historia o tym, że anioły są wśród
 ludzi. Wystarczy dobrze się rozejrzeć, a przy odrobinie dobrej woli
 każdy z nas może zostać czyimś aniołem. Ta historia przywraca
 wiarę w bezinteresowność ludzi i ich dobre serca. Magdalena Kordel
 mnie oczarowała.
Choć
 na okładce książki można zobaczyć rozanieloną twarz młodej
 kobiety, która nie ma na niej wypisanych trosk, a jedynie
 bezgraniczne szczęście, to dla kontrastu opowiem Wam o Michalinie.
 To osiemnastoletnia dziewczyna, którą życie zmusiło do
 zamieszkania na ulicy. Kiedy już zaczyna tracić nadzieję, tułając
 się z kąta w kąt, wypowiada prośbę do Boga. Prośbę o \”anioła
 do wynajęcia\”, który wyciągnie do niej rękę i pomoże
 przywrócić wiarę w miłość i radość życia. Michalina ma swój
 mały sekret, ale o tym przeczytacie już w książce. Bardzo
 polecam.
\”Dobre
 rzeczy mają to do siebie, że zawsze przychodzą znienacka… Na
 przykład miłość i szczęście. Nijak się ich nie spodziewasz,
 przymykasz oczy  proszę, już są. Cały szkopuł w tym, żeby ich
 nie przegapić…\” s.81
Człowiek
 o tym, że przegapił szczęście zawsze dowiaduje się po fakcie.
 Życie bardzo rzadko stawia przed nami drogowskazy…, a może to  my
 nie potrafmy ich dostrzec, a później żałujemy podjętych decyzji.
 Ta powieść jest także o tym, że nie zawsze nam wychodzi. Nie ma
 prostego scenariusza na szczęście, ale trzymając się blisko
 ludzi, których kochamy zawsze mamy je nieopodal. Czasami dosięgamy
 je całą dłonią i przyciągamy do siebie, a innym razem jedynie
 łapiemy kilka jego ciepłych promieni. Ludzie sprawiają, że życie
 jest piękne. Ludzie to anioły. A Ty już odnalazłaś swojego
 \”anioła do wynajęcia\”?
\”W
 tym pocałunku było wszystko, czego pragnęła. Spokój zimowych
 wieczorów i zapowiedź letnich burz. Zamglone poranki i słoneczne
 popołudnia.\” s.276 
Magdalena
 Kordel mnie oczarowała. Miłością, która nie szuka poklasku, a
 zrozumienia. Przyjaźnią, która umacnia charakter i daje motywację
 do działania. Wiarą, którą przywraca i nadzieją, którą daje.
 Czytając tę powieść wzruszyłam się nie jeden raz, uśmiechnęłam
 pod nosem kilkakrotnie i zanotowałam przepis na piernik staropolski.
 Tak, tak coraz bliżej święta, więc dajcie się porwać niezwykłej
 magii tej opowieści.
Justyna Chaber
 
 
 
