Ilekroć obserwuję jak kultura i mass media przeinaczają fakty, tworząc fałszywe obrazy rzeczywistości, jestem bardzo wdzięczna, iż istnieją takie postaci jak Stacy Schiff. Wieloletnia współpracowniczka The New York Timesa oraz zdobywczyni prestiżowej nagrody Pulitzera swoją książką poświęconą jednej z najbardziej intrygujących kobiet w historii czyli Kleopatrze, udowadnia jak ważne jest obalanie stereotypów i zamalowywanie białych plam w historii. A tych jest ciągle zbyt wiele.
“Kleopatra” to pozycja, która zdaje się być idealnym przyczynkiem do dyskusji na temat celowego przekoloryzowania czy zakłamywania kart historii. Królowa Egiptu ze względu na płeć oraz pozycję jaką osiągnęła padła ofiarą jednego z najbrutalniejszych oszustw w dziejach, a Schiff z niezwykłą precyzją i równie bezwzględną brutalnością pokazuje jak do tego doszło. Choć autorka skupia się głównie na krótkim, acz burzliwym życiu egipskiej królowej, czytelnikowi trudno jest nie zastanowić się nad tym co sprawiło, iż nasza wiedza o Kleopatrze mija się z tą, jaką przedstawia nam amerykańska dziennikarka. Co istotne, wciągająca bez reszty lektura “Kleopatry” nie jest suchym zbiorem faktów, lecz zgrabnie stworzoną historią, która i bez zbędnych hiperboli fascynuje. Schiff unika tego co od historii odciąga rzesze czytelników – nudy i schematyczności. Choć czytelnik niezaznajomiony z pojęciami historycznymi i podstawową wiedzą na temat czasów starożytnych może mieć problem z przebrnięciem przez pierwsze strony książki, nie jest to mankament wymagający poprawy. Autorka uderza “Kleopatrą” w czytelnika zdecydowanie zainteresowanego tematyką bądź chociaż tego, który pragnie się jej bliżej przyjrzeć. A nie da się ukryć, że jest czemu – czy znana nam powszechnie wielka manipulatorka czasów starożytnych rzeczywiście zasłużyła sobie na ów tytuł? Dlaczego i skąd wziął się pogląd o niesłychanej urodzie Kleopatry? Jak wielu niespotykanych jak na tamte czasy czynów dokonała egipska królowa?
“Kleopatra” Schiff odpowiada czytelnikowi na wiele nurtujących i intrygujących pytań, które wieki temu utonęły w gąszczu niedomówień i manipulacji. W swojej książce autorka wcale nie wybiela postaci Kleopatry, a czasem wręcz przeciwnie -pokazuje, że niewiele różniła się od ówczesnych jej władców i cesarzy mordujących dla władzy całe rodziny. Jak sama jednak dostrzega, to co u Cezara uznano za strategię, u niej przeszło do historii jako manipulacje. Zdarcie z Kleopatry szat rozwiązłej ladacznicy, która zdobywała wpływy jedynie za pomocą swojej urody i łóżka jest sprawiedliwym i pięknym posągiem dla królowej Egiptu. W końcu po ponad 2000 tysiącach lat doczekaliśmy się biografii prawdziwej i intrygującej, ale także szczerej i wolnej od stereotypów i pomówień.
Agnieszka Pawłowska