Małe społeczności podmiejskie, gdzie każdy zna każdego i plotki roznoszą się z szybkością błyskawicy są doskonałym tłem do solidnej powieści z pogranicza kryminału i thrillera. Bo w takich miejscach szalenie trudno utrzymać swoją przeszłość w tajemnicy, pozory grają pierwsze skrzypce i dziesiątki oczu tylko patrzą, aż się potkniesz. Lisa Jewell wzniosła to na jeszcze wyższy poziom, umieszczając w niewielkim Melville skrajnie odmienne osobowości. I to właśnie bohaterowie \”Widzę cię\” są siłą tej powieści. Dlaczego?
Josephine całe życie borykała się z trudnościami związanymi z byciem siostrą odpowiedzialnego i bardzo mądrego brata. Wciąż próbowała wydostać się z jego cienia, jednak podejmowanie dorosłych decyzji nie było jej mocną stroną, dlatego ze swojego kilkuletniego pobytu na Ibizie przywiozła do Melville niedawno poślubionego męża, Alfiego. Młoda para zamieszkała wraz z bratem Joey, Jackiem i jego ciężarną żoną Rebeką, która z jakiegoś powodu ma wyraźny problem z obecnością rodziny Jacka pod ich dachem. Problemy ze znalezieniem sensownej pracy i własnego kąta w nowej rzeczywistości okazują się jednak dla Josephine niczym, kiedy na jej drodze staje lokalna gwiazda, Tom Fitzwilliam. Dojrzały mężczyzna, dyrektor szkoły do spraw beznadziejnych z dziesiątkami sukcesów na kącie, w dodatku niesamowicie przystojny i charyzmatyczny.
\”Ktoś zobaczył niepowtarzalną mechanikę jego prywatnego świata, w którym był szefem – i nie podobało mu się poczucie, które to w nim wzbudziło. To było poczucie, że robi coś źle, że z nim samym coś jest w pewien sposób nie tak.\”
Tajemnice jednak szybko wychodzą na jaw, a dziwne zachowanie nauczyciela budzi zaniepokojenie wśród niektórych mieszkańców miasteczka, w tym jego uczniów. Czy doskonałość, której aurę kreuje wokół siebie Tom ma odzwierciedlenie w rzeczywistości?
Dodajmy do tego nienaturalnie ciekawskiego nastolatka, psychiczne zaburzenia matki jednej z uczennic, niezdrowe zainteresowanie młodej osoby przystojnym nauczycielem i pokusa nie do odparcia. I wiszącą nad tym wszystkim tajemnicę sprzed lat związaną z wakacjami, rozwścieczoną kobietą i awanturą, której świadkami były dziesiątki ludzi.
Lisa Jewell ma zachwycającą umiejętność stopniowania napięcia, która jest niezwykle ważna w tym gatunku. Zaczyna się niewinnie, jednak czytelnik od samego początku czuje lekki niepokój, kiedy autorka powoli wprowadza nas w zakręcone życie mieszkańców Melville. I wydawałoby się, że Jewell prowadzi do jedynego możliwego rozwiązania tej historii, co w pewnym momencie zaczynało mi przeszkadzać. Miałam wrażenie, że autorka wręcz wskazuje mi, jak powinnam interpretować tą historię, nie dając miejsca na swobodny tok myślowy i naturalne dla czytelnika budowanie dalszego rozwoju fabuły we własnej wyobraźni. Ostatecznie jednak historia zmierza w dość nieoczekiwanym kierunku. Czy satysfakcjonującym? Nie do końca, choć wyjaśnienie motywów działania bohaterów Lisa Jewell wyjaśniła bardzo jasno.
Jednak przyznam szczerze, w tej historii fabuła ma dla mnie drugorzędne znaczenie. Jak w rasowym psychologicznym thrillerze, w dużej mierze skupiamy się na bohaterach samych w sobie, a w tym przypadku trudno określić jednego głównego. Historię śledzimy z punktu widzenia zarówno Joey, jak i dwójki nastolatków bezpośrednio związanych z Tomem, jego syna i uczennicy. Czytelnik otrzymuje dzięki temu wielowątkową opowieść, która zbiega się w jedną, zaskakującą historię.
\”Widzę cię\” Lisy Jewell przypomina mi trochę thrillery sprzed lat, skupione na grupie ludzi związanych ze sobą z pozoru jedynie miejscem, w którym mieszkają. To historia o grze pozorów, o naiwności, o wielkiej mocy plotki i o tym, jak ludzka psychika jest w stanie dopisywać sobie różne scenariusze danej historii mając do dyspozycji tylko kilka szczegółów. Jednocześnie jest to historia w dużej mierze aktualna co do swojej tematyki, dlatego czyta się szybko, z zapartym tchem i ciekawością. Czy jest to powiew świeżości na rynku powieści z tego gatunku? Zdecydowanie nie. Ale to ciekawy powrót do korzeni, a jednocześnie ciekawa historia o tajemnicach i zawiłościach ludzkiej natury.
Monika Majorke