Czy kiedykolwiek spotkaliście się z sytuacją, gdy pierwsze zdanie w opisie książki wystarczyło, abyście całym sercem zapragnęli ją przeczytać? Mnie zaatakowała w ten sposób zapowiedź tytułu \”Pan. Wiktoria. Marzyciele\”, deklarująca \”opowieści o trudnej miłości oraz pięknie północnej przyrody\”. Obok takich słów nie mogłam przejść obojętnie i na własnej skórze przekonałam się, że za tym zdaniem kryje się coś więcej niż proza pełna emocji i mroźnej Skandynawii…
Książka to zbiór trzech tytułowych opowieści spod pióra Knuta Hamsuna, laureata Nagrody Nobla w 1920 roku. To moje pierwsze spotkanie z tym autorem i śmiało mogę napisać, że nie ostatnie, bowiem jego twórczość całkowicie mnie oczarowała. Nie potrafię nawet wybrać tekstu, który spodobał mi się najbardziej!
\”Pan\” zachwycił mnie miłością dwóch skrajnych przeciwieństw, którą autor porównuje do pór roku. Więź bohaterów z początku pięknie rozkwita, jednakże ? jak w to naturze bywa ? uczucie powoli umiera. W tej historii jest wiele malowniczych i poetyckich opisów dzikiej przyrody, które wręcz zapierają dech w piersi.
\”Wiktoria\” również opowiada o nieszczęśliwej miłości. Tym razem narratorem jest jeden z bohaterów, dzięki czemu poznajemy nie tylko bieżące wydarzenia, ale i wnętrze zakochanego mężczyzny. Zostaje nam zaserwowany bogaty portret psychologiczny, pełen myśli i rozterek człowieka, który przez różnice społeczne nie może być z ukochaną. Finał tej historii – niestety – jest dramatyczny i przygnębiający.
\”Marzyciele\” wyróżniają się pod wieloma względami od poprzednich dwóch opowieści. Miłość jest tutaj przedstawiona zupełnie inaczej – główny bohater jest niezwykle kochliwy i nie stroni od alkoholu. A jednak – mimo wszystkich swoich wad – w duszy pragnie prawdziwego uczucia. Prawdę mówiąc, historia ta była dość ciężka dla mnie w odbiorze i mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałam jej zamysł. Odkryłam w niej za to wiele mądrości życiowych i przekonałam się, że Knut Hamsun to pisarz doprawdy wszechstronny.
\”Pan. Wiktoria. Marzyciele\” to literatura piękna, przeznaczona nie tylko dla miłośników klasyków. Te opowieści czyta się z przyjemnością, a ich treść przepełniona jest autentycznymi emocjami i niepodważalnymi prawdami o życiu. Jak wspominałam wcześniej, znalazło się tutaj również miejsce dla natury, która jest wszechobecna we wszystkich tworach, aczkolwiek eskaluje w pierwszej historii. Jeśli macie ochotę na cudownie wydane, nietuzinkowe i mądre opowieści o miłości – koniecznie sięgnijcie po tę pozycję! Twory Knuta Hamsuna to baśniowe gawędy o moralności, uczuciach, przyrodzie i społeczeństwie. Serdecznie polecam!
Justyna Dizzy Sikora