O relacji synowa-teściowa napisano już wiele, a inspiracją do tego jest samo życie. Nie sposób opisać wszystkich przypadków, jednak relacje między matką a żoną stanowią inspirację nie tylko dla pisarzy, ale także scenarzystów, reżyserów czy twórców popularnych kawałów i skeczów.
Diana nie przepada za Lucy już od czasu ich pierwszego spotkania. Pani Goodwin jest osobą stateczną, niemal majestatyczną i nie uważa swojej przyszłej synowej za idealną kandydatkę. Obie kobiety się tolerują, chociaż niedopowiedzenia, różne racje i światopogląd, tylko nawarstwiają mur pomiędzy nimi. Od ślubu młodych mija kilka lat i wtedy Diana popełnia samobójstwo. Zostawia po sobie list pożegnalny, w którym zaznacza, że ma raka. Jednak wyniki autopsji i wnioski, do jakich dochodzi policja, są niezaprzeczalne – Diana nie chorowała. Dlaczego popełniła samobójstwo? Śledczy zaczynają skupiać się na osobach trzecich, a podejrzenia padają na najbliższych denatce.
Książka Sally Hepworth mnie zaskoczyła. Nie tego się po niej spodziewałam. Myślałam, że Teściowa to studium negatywnych emocji pomiędzy żoną a matką; że będzie tutaj dużo kłótni, sprzeczek, wzajemnych wyzwisk i pretensji; że każda z bohaterek będzie przekonana o swojej racji i zapatrzona tylko w jeden punkt. Jednak to, co napisała Sally Hepworth to… arcydzieło. Co ta książka ze mną zrobiła. Nie mogłam się od niej oderwać, nawet na chwilę. Z ogromnym zaangażowaniem zagłębiałam się w kolejne strony, aby poznać całą prawdę. Autorka prowadzi akcję dwutorowo – w pierwszej odsłonie obserwujemy bohaterów teraz i tutaj; to jak rodzina radzi sobie z żałobą i podejrzeniami, które na nie padają. W drugiej autorka zabiera czytelnika do przeszłości i pokazuje, jakie relacje łączyły Dianę i Lucy. Te dwie kobiety, gdyby tylko mówiły to, co myślą, dogadałyby się pomimo odmiennych poglądów. Każda z nich uważa swój punkt widzenia za ważniejszy, ale dzieli je wiele, nie tylko wiek, ale także przeszłość i sytuacja materialna. Okazuje się, że Diana skrywała sekret. Jej młodsze lata nie były usłane różami. Autorka pozwala czytelnikowi obserwować relacje synowa-teściowa obiektywnie, ukazując dwa punkty widzenia, dzięki czemu możemy jeszcze bardziej związać się z bohaterami i zrozumieć ich punkt widzenia. Czy do kogoś pałamy większą sympatią? Nie. Autorka do końca zachowała obiektywizm, a dozując wszystkie fakty i informacje, pozwoliła czytelnikowi wyrobić własną opinię.
Teściowa to historia, która ściska serce w taki niepokojący i przejmujący sposób. Czyta się ją niemal jednych tchem, a retrospekcje i niejasna sprawa samobójstwa, tylko podkręcają napięcie. Autorka stworzyła opowieść, którą czyta się jednym tchem, a niepokój nie opuszcza nas aż do ostatniej strony. Teściowa to dramat, który równie dobrze można postawić na półce thriller. Chociaż są w tej historii tajemnice, które wywołują ciarki, to akcja biegnie dość jednostajnie, a autorka dozuje wszystkie emocje. Zakończenie wywołuje dziwny smutek i jest odrobinę depresyjne, zwłaszcza gdy wszystkie tajemnice wychodzą na jaw.
Powieść Sally Hepwort idealnie wpasuje się w ten jesienno-zimowy klimat.
Katarzyna Krasoń