Wszyscy wiemy, że do świąt Bożego Narodzenia trzeba poczynić specjalne przygotowania. Najlepiej rozłożyć to sobie w czasie i działać według planu. Czasami jednak życie płata nam figla i nie możemy wykonać zaplanowanych rzeczy.
Pettson i Findus wiedzą, że święta coraz bliżej i rozmawiają o tym, co trzeba zrobić. Po ustaleniu kolejnych zadań zaczynają działać. Niestety dochodzi do wypadku i Pettsona bardzo boli noga. Wychodzi na to, że do przygotowań nie dojdzie i ich święta będą bardzo smutne i samotne. Czy jednak to ozdoby i dobre jedzenie jest najważniejsze w tym magicznym czasie?
Sven Nordqvist jest dla nas nowym autorem. Byłam ciekawa, co takiego ma do zaoferowania dla najmłodszych czytelników. Dlatego też chętnie sięgnęłam po Goście na Boże Narodzenie i sprawdziłam, jak ta historia zostanie odebrana przez dzieci.
Moje wrażenia
Bez wątpienia trzeba zaznaczyć, że od razu czuć iż jest to książka w szwedzkim klimacie. Nie każdemu może przypaść do gustu nie tylko on, ale i poczucie humoru towarzyszące bohaterom. Zapewniam jednak, że warto dać szansę tej specyficznej parze postaci. Sven Nordqvist stworzył króciutką historię, która ma w sobie wielki przekaz. Pokazuje, według mnie i Potworków, dwie ważne rzeczy. Po pierwsze liczy się obecność najbliższych, a kupne ozdoby i wymyślne potrawy łatwo za pomocą wyobraźni zastąpić tym, co mamy w domu. Druga i nie mniej ważna sprawa to fakt, że ludzie w głębi serca są dobrzy i w razie potrzeby potrafią okazać dobroć – pomogą i podzielą się tym, co mają.
O bohaterach słów kilka
W sumie nie poznajemy tutaj za bardzo charakterów postaci, ale nie mogę też powiedzieć, że są oni nijacy. Zarówno człowiek, jak i kot, to dwie różne osobowości. I to dość specyficzne. Widać między nimi więź, to, że są ze sobą zżyci i lubią swoje towarzystwo. Chociaż okazują to sobie w odrobinę szorstki sposób. Spodobali się nam bohaterowie i to, jak mówili o świętach i ich wartości.
Na zakończenie
Goście na Boże Narodzenie to niespełna trzydziestu stronicowa książeczka, która zachwyca nie tylko samą historią, ale również szatą graficzną. Twarda oprawa pełna kolorów, które przywodzą na myśl święta. No i te ilustracje! Sven Nordqvist ma talent nie tylko do pisania, ale i okazywania emocji za pomocą ilustracji. Idealnie współgrają z tekstem i są jego uzupełnieniem. W moim odczuciu nadają wręcz głębi całej historii. To też idealna książka dla dzieci, które już same brną przez gąszcz liter i słów. Treści na stronach nie ma zbyt wiele i nawet pomimo specyficznego języka nie jest ona zbyt trudna.
Goście na Boże Narodzenie wraz z Potworkami polecam dla dzieci w wieku od 5 do 100 lat. Tak naprawdę każdy może po nią sięgnąć i dobrze się przy niej bawić. Polecam na prezent i bez okazji. W końcu o magii świąt trzeba mówić… i czytać.
Irena Bujak