Macie tak, że niektóre seriale kochacie tam mocno, że moglibyście je oglądać bez końca? I najchętniej sięgalibyście po wszystko związane z ulubioną historią? Ja tak mam z \”Downton Abbey\”, czyli niesamowitym seriale opowiadającym o losach pewnej dużej posiadłości i zamieszkujących w niej szlachcicach oraz służących.
Akcja serialu rozgrywa się na początku XX wieku i chociaż jest w pełni fikcyjna, nie brak jej wielu realnych inspiracji. Punktem wyjścia jest posiadłość, która może na żywo nie wygląda tak, jak na małym ekranie, ale faktycznie istnieje i można ją zobaczyć. To tylko preteks do opowiedzenia losów Lady Almina, której historia stanowiła podwaliny do serialowej opowieści.
Nie jest to książka typowo skierowana do miłośników telewizyjnej produkcji, owszem fani znajdą w niej sporo smaczków i dowiedzą się o inspiracjach, umyślnych lub przypadkowych nawiązaniach, ale tytuł ten nie jest analizą odcinków. Nawet jeśli nie widzieliście jeszcze serialu (żałujcie), a lubicie tytułu historyczne, to w tym tytule znajdziecie sporo wartości.
Przede wszystkim książka świetnie oddaje klimat tamtej epoki. Autorce udało się oddać wiele szczegółów, czy detali, dzięki którym z dużą przyjemnością poznaje się tamte czasie, obowiązujące wtedy zasady czy relacje społeczne. Widać, jak wiele pracy włożyła w zebranie odpowiednich materiałów, ponieważ zakresy informacji, które przekazuje, jest naprawdę szeroki. Każdy miłości książek o przeszłości znajdzie w niej wiele ciekawych faktów.
Dodatkowo autorka opowiada o historii w bardzo lekki sposób, nie dopisuje niczego o charakterze beletrystyki, ogranicza się do danych, ale robi to tak przystępnie, że czytanie stanowi samą przyjemność. Warto zaznaczyć, że obok opisów dnia codziennego (szlachty, więc w sumie takie codzienne ono nie było), jest też nawiązanie do czasów wojny, opowiedzianych w fascynujący sposób.
Jestem przekonana, że w książce zakochają się nie tylko miłośnicy serialu, ale również osoby, które lubią czytać o historii. Ci z pewnością poczują się zaintrygowani i sięgną po telewizyjną produkcję. I właśnie o to chodzi!
Dominika Róg-Górecka