“Piłsudski. Portret przewrotny” Macieja Gablankowskiego to kolejna książka o Józefie Klemensie Piłsudskim. Napisano ich już wiele i zdaje się, że jeszcze wiele takich książek przed nami. I właściwie w tym trendzie nie byłoby niczego złego – zwłaszcza zważywszy na ikoniczną wręcz sławę Marszałka – gdyby dzieła te wnosiły coś nowego do tematu, odkłamywały, analizowały. Tymczasem większość z nich zdaje się powieleniem poprzednich, a nieliczne wartościowe publikacje nikną w gąszczu mitów. Jak jest zatem z tytułem Gablankowskiego?
Książka nie jest metodyczną, klasyczną biografią Piłsudskiego i do takiej nie aspiruje. Jest opowieścią o życiu Józefa Klemensa, która nieco inaczej rozkłada akcenty, część faktów pomija, część mocniej zaznacza. Autor dość malowniczo opisuje pewne wydarzenia, sięga po zabiegi literackie, by tu i ówdzie nadać książce beletrystyczną formę. Często porusza tematy związane z osobistym życiem Marszałka, nawet bardzo osobistym. Zakres faktów i tematów jest tu również niemały, czyta się zatem bardzo przyjemnie.
Nie do końca rozumiem jednak, co na celu miał autor, pisząc tę książkę. Nie jest to bowiem publikacja, która przybliżałaby jakieś zupełnie nieznane wątki z życia Józefa Piłsudskiego, nie przedstawia też jakiegoś odkrywczego spojrzenia na tę postać, nie analizuje jego życia pod kątem posunięć wojskowych, charakterologicznym czy jakimkolwiek innym. Nie odkłamuje również mitów, o których wspomina autor, bo sam niektóre z nich powiela. Gdyby zresztą chodziło o odkłamanie mitów na temat Piłsudskiego, autor rozłożyłby na części pierwsze choćby Bitwę Warszawską, która tutaj jest niemal przemilczana. Brak przypisów właściwie dyskwalifikuje ją jako dzieło naukowe, a mnie osobiście nieco zniechęca. Zagadką jest, w jakim celu i dla kogo książka ta powstała.
W moim odczuciu “Piłsudski. Portret przewrotny” jest raczej osobistym spojrzeniem autora. Dziełem publicystycznym. Dobrze napisanym pod względem językowym, w ciekawej formie. Niemniej jako źródło nowej wiedzy na temat Piłsudskiego i jego czasów, rozczarowuje. Do czytania raczej w celach rozrywkowych lub wprowadzenie do dalszego drążenia tematu.
Iwona Ladzińska