Co sprawia, że stajemy się bestiami? Cóż takiego powoduje, że z osoby normalnej, niemal niewyróżniającej się w tłumie, niektórzy zaczynają kochać zbrodnie? Co takiego mają w głowie ci, którzy pastwili się nad więźniami obozów koncentracyjnych? Max Czornyj stara się odpowiedzieć na to pytanie w swojej najnowszej książce Bestia z Buchenwaldu – swoistego rodzaju biografii Ilse Koch, żony komendanta tytułowego obozu koncentracyjnego.
Ilse Koch pracowała w księgarni, a punktem zwrotnym w jej życiu było poznanie młodego członka partii nazistowskiej. Kilka lat później jest żoną komendanta obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie. Ma władze i robi wszystko, o czym zamarzy. Co rusz wymyśla nowe formy tortur, a w jej głowie roją się straszliwe i przerażające pomysły. Pani Koch projektuje lampy, a na abażury używa ludzkiej wytatuowanej skóry.
Max Czornyj oddał w swojej książce głos tytułowej Bestii, bo tak więźniowie nazywali Ilse Koch. Ta lektura oparta jest na faktach, chociaż wielokrotnie marzyłam o tym, aby to wszystko było wymysłem. Bohaterka, a zarazem narratorka, przedstawia swoją historię. Spokojne, młodzieńcze życie, lata u władzy, kiedy to z mężem czuli się jak bogowie, a także zakończenie wojny i ucieczka. Życiorys Ilse nie jest tajemnicą, a ci, którzy interesują się tematem, na pewno znają jej dokonania oraz zbrodnie.
Trudno mi wpasować Bestię z Buchenwaldu w konkretne ramy opinii: dobra czy zła. Pod względem emocji, jakie mi towarzyszyły podczas lektury, mogę powiedzieć, iż najnowsza powieść Czornyja jest fenomenalna. Niejednokrotnie traciłam oddech, a mój umysł nie mógł ogarnąć wszystkich okrucieństw i manii krzywdzenia innych, jaka zrodziła się w Isle Koch. Bestia z Buchenwaldu to książka napisana dobrze i ciekawie, ale opowiada o kobiecie, która dokonała wielu, strasznych czynów. Nie jest to historia dla wszystkich. Czornyj niczego nie ukrywa, jest bezpośredni i czytając kolejne strony książki, czułam się tak, jakbym poznawała pamiętnik Ilse Koch.
Autor udowodnił, że oprócz pisania fenomenalnych kryminałów, pisze bardzo dobre książki, których akcja osadzona jest w czasach II wojny światowej. Bestia z Buchenwaldu to powieść dobra, ale zarazem trudna, przez treść i temat, który zdecydował się podjąć autor. Jestem usatysfakcjonowana lekturą, ale nie każdy powinien ją czytać.
Katarzyna Krasoń