Wystarczy jedna kropla krwi, żeby ustalić Twój stan zdrowia. Tylko jedna! Koniec z bolesnym pobieraniem krwi, mnóstwem badań i niepewną diagnostyką. Czy to nie byłoby piękne? Byłoby! Szkoda tylko, że nie jest prawdziwe.
Myśl, by jedna kropla krwi wystarczyła do pełnej diagnostyki, brzmi niczym pomysł na książkę fantasty. Tymczasem to miała być nasz rzeczywistość. Elizabeth Holmes rzuciła studia i założyła firmę, która miała nam zapewnić nowatorską technologię. Wyniki badań były naprawdę obiecujące, a jej start-up szybko zaczął być wyceniany na miliardy dolarów. Szkoda tylko, że to wszystko było oszustwem.
“Zła krew” to w opowieść demaskująca pewne metody manipulacji. Pokazuje nam wszystkie elementy, które ostatecznie doprowadziły do tego, że udało się tak długo ciągnąć ten szwindel. W pierwszej kolejności autor prezentuje nam Elizabeth Holmes, niezwykle charyzmatyczną i pewną siebie osobę. Kobieta “miała prezencję znacznie starszej osoby. Potrafiła utkwić w człowieku nieugięte spojrzenie swoich niebieskich oczu i ani razu nie zamrugać. Zachowywała się jak królowa. Hipnotyzowała wzrokiem, a jej niezwykle niski głos potęgował to wrażenie”. Szybko okrzyknięto ją Steve Jobsem w spódnicy, a najbogatsi nie wahali się inwestować w jej firmę.
Zapis dziennikarskiego śledztwa pokazuje też, jak działa firma Elizabeth. Ujawnia nie tylko oszustwo zakrojone na dużą skalę, ale pokazuje też zjawisko skrajnie niebezpiecznie. W pogoni za wynikami ignorowano, że maszyna szumnie nazwana “Edison” sygnalizowała błędne zagrożenia. Co więcej, osoby, które informowały o naruszeniach, musiały się bronić w sądzie (ponosząc tego ogromne koszta).
“Zła krew” to książka przestroga, która demaskuje nie tylko jednorazowy przypadek, ale też sposób działania osób, które potrafią wykorzystać modę. Start-upy to dla jednych szansa na biznes, dla drugich prosta droga do pieniędzy. Obecnie mamy duże zapotrzebowanie na nowe technologie, na łatwe rozwiązania z dziedziny medycyny, a tłum szybko daje się porwać magnetyzującym osobowościom. Przy okazji czytania tej książki możemy zwiększyć swoją podejrzliwość na wszelkiego rodzaju próby sprzedania nam cudownych rozwiązań.
Warto też wspomnieć, że książka oparta została o szeroki search. Można w niej znaleźć wiele cennych informacji oraz materiałów źródłowych. Osoby ceniące literaturę faktu z pewnością będą usatysfakcjonowane mnogością przywoływanych materiałów. “Zła krew” to świetna ciekawa książka obrazująca zasady działania współczesnego świata i tajniki manipulacji. Warto mieć ją w pamięci, gdy na rynku pojawi się kolejna zachwycająca wiadomość.
Dominika Róg-Górecka