“Diaboliczna miłość” to trzeci tom “Diabelskiego układu”, czyli historii Sary i Błażeja. Od wydarzeń z poprzedniej części minęły dwa lata i można by pomyśleć, że to niewiele czasu, jednak w życiu głównych bohaterów wydarzyło się bardzo dużo. Oboje popełnili wiele błędów i teraz będą musieli stawić czoła przeciwnościom losu. Sara staje na ślubnym kobiercu z Adamem, mężczyzną, którego nie kocha. Decyduje się na to, ponieważ jest przekonana, że tak będzie dla niej najlepiej, jednak nie przypuszczała, że to małżeństwo będzie pełne cierpienia i bólu. Po ślubie Adam przechodzi diametralną przemianę, z kochającego mężczyzny zmienia się w brutala. Znęca się nad Sarą zarówno psychicznie, jak i fizycznie, a nawet więzi w domu. W tym samym czasie Błażej przebywa w Hiszpanii, gdzie próbuje sobie ułożyć życie z koleżanką z pracy, Niną. Niestety, mimo upływu czasu, mężczyzna nigdy nie zapomniał o Sarze, nadal ją kocha i kiedy od przyjaciela dowiaduje się o wypadku kobiety, od razu postanawia wrócić do kraju. Czy Sara uwolni się od Adama? Czy dawne uczucie Sary i Błażeja ma szansę na odrodzenie? Tego już Wam nie zdradę, jeśli chcecie się przekonać, to musicie sięgnąć po książkę.
Książka to prawdziwy rollercoaster, czytelnik nie ma kiedy się nudzić, bo jest w niej mnóstwo zwrotów akcji i zaskakujących wydarzeń. Tak, jak wspominałam wcześniej, jest to trzeci tom z serii ?Diabelski układ? i moim zdaniem, zdecydowanie najlepszy. Fabuła jest ciekawa, wciągająca, jak zaczęłam czytać, to ciężko było mi się oderwać, a nawet jeśli przerwałam lekturę, to myślami i tak byłam z bohaterami i rozpierała mnie ciekawość, jak dalej potoczą się ich losy. W książce nie brakuje emocji, jest ból, smutek, cierpienie, ale też szczęście i miłość. Autorka pokazuje, że w życiu różnie bywa, nie zawsze jest tak, jak się wydaje, ale mimo przeciwności losu, trzeba walczyć o lepsze jutro. Wątek przemocy jest bardzo realny, niestety zdarza się, że po ślubie nagle druga połówka zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni i mamy wrażenie, jakby to była dla nas całkiem obca osoba, a nie ktoś, kogo kochamy. Najgorszy jest chyba fakt, że dla otoczenia jest to kochającym współmałżonkiem, a w domu zmienia się w tyrana. Cieszę się, że coraz więcej autorek porusza takie tematy, bo trzeba mówić o tym głośno.
Wracając do “Diabolicznej miłości”, jest to ciekawa lektura, którą szybko się czyta. Zdecydowanie mogę ją polecić wszystkim książkoholikom lubiącym książki z dużą ilością emocji. Najlepiej sięgnąć po wszystkie trzy tomy, tak aby poznać całą historię Sary i Błażeja, a nie tylko jej zakończenie. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki autorki, mam nadzieję, że niedługo pojawi się coś nowego.
Ala Studnicka