Pierwsza część tej wspaniałej opowieści autorstwa Petera Flannerego dostarczyła mi wiele rozrywki i po prostu musiałem poznać dalszy ciąg historii młodego Falka Dantégo i jego przyjaciół. Czy druga część utrzymała poziom poprzedniczki, czy może nie było tak ciekawie? Na te pytania postaram się odpowiedzieć niniejszą recenzją.
Mag Bitewny księga 2 jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń zawartych w tomie pierwszym. Przejście jest niezauważalne. Autor zrobił to tak płynnie, że czujemy się jakbyśmy po prostu przeszli do drugiego sezonu świetnie nakręconego serialu. Nie sposób przedstawić w skrócie fabułę księgi drugiej, bez zdradzenia wydarzeń z tomu poprzedniego, dlatego też nie podejmę się tego zadania w dobrze znanej wam formie. Nie pozostaje mi nic innego, jak odesłać was do recenzji księgi pierwszej.
Poprzednio pisałem, że główny bohater jest schematyczny i ciężko go obdarzyć większą sympatią. W drugim tomie Falko Dante przechodzi ogromną przemianę. Nadal zmaga się ze swoimi demonami, jednak zaczyna przejmować inicjatywę nad swoim życiem, płacąc często za konsekwencję swoich decyzji. Nie jest to nadludzki bohater, a młody chłopak, którego największą siłą jest jego niezłomna wola, oraz wiara w przyjaźń.
Pod względem treści otrzymujemy dokładnie to, co w tomie pierwszym. Potężne smoki, dzielnych rycerzy, piękne kobiety, mistycznych magów i przesiąknięte żądzą zniszczenia demony. A właściwie dostajemy to wszystko do potęgi drugiej. Bitwy są bardziej krwawe, demony bardziej groźne, a magowie mają coraz więcej tajemnic. I to jest ogromna zaleta. Chociaż największym plusem tomu drugiego jest to, że po prostu wad nie uświadczycie. Poprawiono wszystkie błędy z księgi pierwszej. Fabuła robi jakby mniej szablonowe wrażenie, wątki przeplatają się, tworząc ciekawą i spójną całość.
Podsumowując. Mag bitewny księga 2 to świetna i pozbawiona wad kontynuacja znakomitej historii. Fantasty w pełnej krasie ze wszystkimi swoimi cechami charakterystycznymi, taka klasyka gatunku podlana pikantnym sosem. Dla fanów tego typu opowieści pozycja obowiązkowa. A dla początkujących odbiorców, idealna pozycja na rozpoczęcie przygody z tym gatunkiem literackim. Nie pozostaje mi więc nic innego jak mieć nadzieję, że Peter A. Flannery będzie kontynuował swoją opowieść.
Łukasz Szczygło