Dwuosobowa gra karciana osadzona w świecie internetowego komiksu ?Lisie sprawy? autorstwa Beaty Smugaj.
Wydawca: Rebel
Ilustrator: Beata Smugaj
Czas gry: około 25 minut
Wiek: 12 +
Liczba graczy: 2
Cel gry
Gra polega na tym, by rekrutując kolejne lisy do swojej drużyny, zdobyć na koniec jak największą liczbę punktów.
Strona wizualna
W maleńkim pudełku znajduje się 27 kart i instrukcja. To już cała, pełnowartościowa gra. Jej szata graficzna jednak jest przecudna. Nie powtarza się ani jeden rysunek. Ilustracje do gry stworzyła Beata Smugaj, a projekt graficzny Bartosz Repetowski. Współpraca udała im się wspaniale.
Rozgrywka
Tasujemy karty i rozdajemy graczom po cztery. Na środku stołu kładziemy w jednej linii pięć odkrytych kart. Pozostałe karty umieszczamy zakryte w pobliżu kolejki. Gra jest rozgrywana w turach, a każda z nich wygląda następująco: gracz kupuje kartę lisa z kolejki (odrzucając odpowiednią liczbę kart z ręki), rozpatruje zdolności nowej karty, umieszcza ją odkrytą w swojej drużynie, przesuwa karty w kolejce w lewą stronę, dobiera kartę ze stosu kart zasłoniętych i uzupełnia kolejkę dowolną kartą z ręki.
Wrażenia
Gra sprawia wrażenie niezwykle prostej, ale wcale taka nie jest. Wiąże się to z faktem, że każda z dwudziestu siedmiu kart jest inna, w ogóle się nie powtarzają. By wygrać, nie wystarczy odrobina szczęścia, trzeba też porządnie pomyśleć i zaplanować swoją własną strategię. Istnieje też możliwość dokupienia drugiego zestawu i toczenia rozgrywki w trzy lub czteroosobowej grupie.
“Rycerze okrągłego sera” zachwycają szatą graficzną, która umila i tak już ciekawą oraz fajną rozgrywkę. To właśnie ten typ, o którym z czystym sumieniem można powiedzieć “mała gra, a cieszy”. Szczerze przyznam, że doskonale się przy niej bawiliśmy i na pewno jeszcze niejednokrotnie będziemy do niej wracać.
Podsumowanie
Jeżeli potrzebujesz kieszonkowej gry, która jednak wyraźnie się wyróżnia na tle innych tytułów, to “Rycerze okrągłego sera” będą dla ciebie idealną propozycją. Doskonale przemyślana mechanika i śliczne ilustracje spełnią oczekiwania nawet największego malkontenta. Wystarczy kawałek stołu, łóżka lub nawet podłogi, by spędzić z nią kilka niezwykle przyjemnych chwil. To pół godziny doskonałej zabawy!
Wiktoria Aleksandrowicz