Nic tak nie łączy dwojga ludzi, jak dwa pozornie skrajne uczucia, miłość i nienawiść. Oba są w stanie zarówno rozdzielić, jak i połączyć na wieki. Łatwo jest przejść granice między nimi, lecz powrót nie zawsze okazuje się możliwy. Juliette Cai i Roma Montagow mają zająć miejsca na szczycie dwóch zwalczających się gangów. To, co łączyło ich w przeszłości, ustąpiło goryczy i żywej nienawiści, która lepiej pasuje do pozycji, jakie mają zająć. Gangsterskim porachunkom nie ma końca, a ulice Szanghaju spływają krwią. Ta niespiesznie tworzy krwawą ścieżkę, która wpada wprost w przepastną paszczę potwora. Monstrum karmione nienawiścią i jej krwawym żniwem budzi się do życia. Ginie coraz więcej osób, a Juliette i Roma muszą odrzucić wszystkie animozje i wspólnie walczyć z wrogiem. Gwałtowne pasje karmione miłością i nienawiścią okażą się ogromną siłą, tylko czy tych dwoje udźwignie ciężar swej przeszłości?
Gwałtowne pasje
Dwa zwaśnione rody i miłość zakończona śmiercią kochanków. A gdyby tak drogi tych dwojga rozeszły się w gniewie i miłość ustąpiła nienawiści? Tak właśnie rozpoczyna się historia zawarta na kartach powieści These Violent Delights. Gwałtowne pasje. Na ulicach Szanghaju o wpływy walczą dwa gangi. Szkarłatny gang i Białe Kwiaty od lat próbują przeciągnąć linę na swoją stronę. Krew członków obu grup nieustannie oblepia miejskie ulice. Jednak coś się zmienia, a zwykłe porachunki zmieniają się w chaos, który trawi miasto. W obliczu zagrożenia Juliette i Roma muszą odkryć, co jest przyczyną tych wydarzeń i jak pokonać źródło problemów. Wspólny wróg zbliża, ale czy niebezpieczeństwo jest w stanie rozpalić na nowo, coś więcej niż nienawiść.
Autorce udało się połączyć coś klasycznego, z nowym orientalnym tchnieniem i zaciekawić czytelnika swoją wizją. Szanghaj czaruje nawet swą mroczną stroną, a przechadzki ciemnymi, pełnymi krwi uliczkami są niezwykle wiarygodne i żywe. Każdy opis, splot wydarzeń czy wychodząca na pierwszy plan postać jest elementem niesamowicie starannej konstrukcji. Gwałtowne pasje to nie dzieło przypadku, a pasji i nietuzinkowemu podejściu do tego, co powszechnie znane. Rewelacyjny, w pełni dopracowany i przemyślany świat pochłania bez reszty. Nie brakuje akcji, klimatu i emocji, które czynią tę historię nieprzewidywalną.
Wśród bohaterów
Gwałtowne pasje to uczucia, krew, niebezpieczeństwo i genialna kreacja postaci, które nie tylko napędzają dobrze rozpisaną fabułę, ale i nadają powieści realności, prawdy i głębi. Dzięki różnorodności wszystkich bohaterów jesteśmy w stanie zobaczyć tenże świat w tak wielu barwach i z tylu różnych perspektyw. To niesamowita przygoda, którą warto przeżywać w spokoju i dać sobie czas na zagłębienie się w całej opowieści. Wielowarstwowość dotyczy zarówno ludzi, jak i fabuły. Każda warstwa jest niezwykła i pochłania bez reszty. Zarówno Juliette, jak i Roma charakteryzują się złożonością charakterów, dojrzałością i ogromnym doświadczeniem. Oboje różnią się, jak tylko mogą od swoich pierwowzorów. Odkrywanie ich jest niesamowitą przygodą.
Podsumowanie
Początkowo można mieć problem z dość kwiecistą narracją, ale im dalej w las, tym przyjemniej tkwić w ciemnościach, spijać orientalność i zmywać krew wroga z rąk. Niepewność tańczy tu ze strachem, miłość miesza z nienawiścią, a przeszłość może wpływać na kształtowanie przyszłości. Autorce udało się stworzyć nowe i jakże barwne oblicze znanej historii, a wręcz przyćmić pierwotną formę. Gwałtowne pasje to powieść pełnowartościowa, wciągająca i klimatyczna. Pozostaje czekać na dalszy rozwój wydarzeń.
Marta Daft