Czy wiedza może zabić? Chociaż odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta, to przy głębszym zastanowieniu, możemy mieć problem z ukierunkowaniem w stronę jednoznacznego rozwiązania. Wiedza to potęga – i nie zawsze chodzi tutaj o tę, którą możemy zdobyć w szkole. Jednak jeżeli wiemy za dużo na jakiś temat, może okazać się to dla nas zgubne.
O Bibliotece Aleksandryjskiej słyszał chyba każdy. Jeden z największych cudów starożytnego świata. Bezcenne zwoje, które zawierały wiedzę wielkich ludów, zaginęły w odmętach czasu. Czy na pewno? Może ta wiedza jest na wyciągnięcie ręki, ale dostępna tylko dla nielicznych, którzy wejdą w skład Towarzystwa Aleksandryjskiego. Sześcioro kandydatów i tylko pięcioro będzie mogło ukończyć szkolenie i poznać wszelakie tajemnice. Witajcie w świecie, gdzie magia istnieje, a nieliczni mogą mieć dostęp do wiedzy.
“The Atlas Six. Wiedza zabija” to jedna z najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać w tym roku. Niesamowicie wręcz ciekawa, pełna akcji, mroku, knowań. Trudno się od niej oderwać, a autorka już od pierwszych stron zarzuca na nas sieci, z których trudno się wyplątać. Dla tej lektury zarwałam noc i nie mogłam się oderwać. Cała akcja obejmuje rok, podczas którego nasi bohaterowie przygotowują się do sprawdzianu, kiedy to jeden z nich zostanie wyeliminowany. Uczą się, pracują ze sobą, razem mieszkają i poszerzają swoją wiedzę. Nie mają dostępu do całej biblioteki, a chęć poznania wiedzy niedostępnej dla większości populacji jest ich siłą napędową.
Bohaterowie to istna mieszanka wybuchowa. Każdy z nich ma niezwykłą moc. Dwójka fizyków, którzy pozornie się nienawidzą, ale razem stanowią całość. Młoda kobieta, która ma niewyobrażalną wręcz władzę nad przyrodą. Trójka magów, którzy potrafią czytać w myślach, wpływać na emocje oraz odsłonić iluzję. Nie bez przyczyny to oni zostali wybrani, aby dołączyć do grona Towarzystwa Aleksandryjskiego. Czy można lubić ich wszystkich? To trudne pytanie, ponieważ każda z postaci ma swoje wady i zalety. Owszem, niektórzy są o wiele bardziej antypatyczni i trudno, aby wzbudzili u czytelnika jakiekolwiek pozytywne uczucia, jednak mają swoje zalety, obok których trudno przejść obojętnie.
Jak wspomniałam już wyżej, książka obejmuje cały rok, podczas którego bohaterowie uczą się i doskonalą swoje umiejętności. Dużo w “The Atlas Six. Wiedza zabija” jest przeróżnych rozważań filozoficznych czy fizycznych. Widać, że autorka ma bardzo rozległą wiedzę i nie idzie na skróty. Nie można zapomnieć o różnych interakcjach pomiędzy bohaterami. Bardzo podoba mi się, że autorka nie zapomniała o ich wieku. Wszyscy są dorośli i tak się zachowują, co czyni tę powieść nieodpowiednią dla młodych czytelników. Dużo w tej historii przemocy, scen seksu, brutalności, a to są tak zwane czerwone flagi /trigger warringi, które pokazują, dla kogo przeznaczona jest ta książka.
“The Atlas Six” to bardzo dobra książka, która pozostawiła mi pewien niedosyt, a to dlatego, że zakończenie zostało napisane na szybko. Ostatnie wydarzenia, które przyśpieszyły akcje, opisane były pobieżnie, bez zgłębiania się w szczegóły. Ostatni rozdział to wielkie zaskoczenie, które jeszcze bardziej podsyciło moja ciekawość co do kolejnej części. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na kontynuację.
Katarzyna Krasoń