Anna Przedpełska-Trzeciakowska zapadła w pamięć wielbicieli literatury angielskiej nie tylko dzięki znakomitym tłumaczeniom, ale w dużej mierze jako autorka “Na plebanii w Haworth”, urokliwej opowieści o jednej z najbardziej tajemniczych rodzin w historii literatury. Niedawno, wciąż pozostając w przestrzeni literatury angielskiej, sięgnęła po postać nieco mniej tajemniczą i mroczną, acz równie popularną – Jane Austen.
“Jane Austen i jej racjonalne romanse” to opowieść bardzo klimatyczna, choć pozostająca w konwencji biografii literackiej. Książka została skonstruowana tak, by kolejne etapy życia Jane Austen prowadziły czytelnika również przez genezę i wymowę jej dzieł. Wychodząc od rodzinnego domu pisarki, jej dzieciństwa, poprzez dorastanie, a wreszcie doświadczenia młodej kobiety swoich czasów, autorka wprowadza nas w klimat i kulturę, które zrodziły myśli – niekiedy buntownicze – młodej pisarki. Tak też Anna Przedpełska-Trzeciakowska analizuje powieści Austen w kontekście świata, z którego się wywodzą, sięgając bardzo często po aspekty autobiograficzne. W jej opowieści sceny z powieści nabierają nowego sensu, ożywają sceny z biografii Jane Austen, nakładając się na wątki z jej dzieł. Jednak nie tylko, bo na te dzieła nakładają się również całkiem trzeźwe przemyślenia młodej pisarki na temat miłości i małżeństwa, konieczności i ograniczeń nakładanych w tej materii na zakochanych. I słabości ludzkich, które kierują ich krokami w podejmowaniu decyzji. Śmieszności, przywary, pomyłki, rozczarowania, ułomności ludzkie. Anna Przedpełska-Trzeciakowska w tym wszystkim, w postaciach stworzonych przez Austen, dostrzega jej racjonalne sądy na temat świata, bliźnich i samej pisarki, które nie tylko zamknęła w ramach książki, ale i które – wedle biografki – zwrotną siłą mogły wpływać na ich twórczynię.
Anna Przedpełska-Trzeciakowska wprowadza czytelnika również w troski i radości gospodyń domowych i panien na wydaniu, przytacza czynności, zwyczaje, rozrywki i ograniczenia codzienności. Niejednokrotnie przytacza problemy takie jak brak powozu, który utrudnia znacznie życie towarzyskie młodych panien nie tylko ze względu na techniczne trudności przemierzania dalekich tras, ale również ze względów obyczajowych czy wręcz moralnych. I tu odkrywa przed nami genezę zamiłowania Elżbiety Bennet do dalekich spacerów, jednocześnie malując tło obyczajowe pewnej niestosowności z tym związanej. Innym razem odnosi się do szczegółów ze sceny pisania listu przez pana Darcy’ego, opisując praktyki sztuki epistolarnej za czasów Austen, jak choćby dopisywanie informacji na wewnętrznej stronie karty kopertowej. Dzięki temu dość drobiazgowo wchodzimy w realia epoki otaczające pisarkę.
Anna Przedpełska-Trzeciakowska ma ogromny dar konstruowania opowieści przejrzystej językowo, spójnej, a przy tym wciągającej w sposób nieomal powieściowy. Jej książka ma swój klimat, jest opowieścią pełną faktów, ale i obrazów. Czyta się ją znakomicie, z ogromną lekkością. Dzięki szeroko odmalowywanemu tłu historyczno-obyczajowemu może być pożywką nie tylko dla miłośników twórczości Jane Austen, ale również dla poszukiwaczy historycznych drobiazgów. Lekka, pouczająca i uroczo wydana.
Iwona Ladzińska