Misja specjalna – dostarczyć do Mikołaja list z wyjątkowo ważnym życzeniem!
Chociaż o serii “Mopsik” słyszałam wiele razy wcześniej, to ta książeczka była moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. A to już ósmy tom przygód Peggy i rodziny, pod której jest opieką. To świetna pozycja dla dzieci, tym razem dodatkowo w świątecznym klimacie!
Święta Bożego Narodzenia to zawsze wyjątkowy, piękny i szczęśliwy czas. A co jeśli można by je było spędzić w Laponii? Brzmi jeszcze lepiej, prawda? Tak też uważa rodzina Peggy, która w konkursie wygrała wycieczkę na koło podbiegunowe. Radości nie było końca, jednak ta szybko się skończyła… Trójka rodzeństwa, a w szczególności średnia Chloe była bardzo zawiedziona, że na wyjeździe marzeń zabraknie Taty, gdyż ten ma bardzo dużo pracy… Mimo tego Mama wraz z trójką dzieci i oczywiście Peggy wylatują do Laponii. To właśnie tam przeżywają wiele przygód, jednak ciągle wśród nich kogoś brakuje… Mopsinka nie może znieść smutku najlepszej przyjaciółki i postanawia zrobić wszystko, by poprawić jej humor. Peggy zdaje sobie sprawę, że jedyną osobą, która jest w stanie pomóc w tej sytuacji Jest Święty Mikołaj? Czy uda się uratować rodzinne święta? Jaką rolę odegra w tym wszystkim mały mopsik?
Krótka książka czyta się naprawdę dobrze i bardzo szybko. Autorka przedstawiła ciekawe przygody rodziny i zwierzaka w Laponii. Świetnie wykreowała zarówno bohaterów ludzkich, jak i wyjątkowego psiaka. Ich poczynania interesują, bawią, ale przede wszystkim uczą. Z tekstu jasno wyłania się przekaz, który powinien być przedstawiony Najmłodszym – w okresie Bożego Narodzenia, ale również poza nim, nie prezenty, wyjazdy i nawet najlepsze przygody są najważniejsze, dużo istotniejsi są Najbliżsi i ich obecność wśród nas.
“Mopsik, który chciał zostać elfem” poza niezwykle ważnym przesłaniem jest również po prostu wartą uwagi ciepłą historią w świątecznym klimacie, która z pewnością spodoba się dzieciakom. Bella Swift nie żałuje Małym Czytelnikom humorystycznych sytuacji, śmiesznych powiedzonek, ale jednocześnie ważnych informacji poszerzających ogólną wiedzę, czy niezwykle istotnego wydźwięku tego, co najważniejsze w świętach, o czym już wspominałam.
To pozycja, którą zdecydowanie warto przeczytać. Idealna dla docelowych odbiorców, ale również rodzice, którzy być może będą czytać tę książkę dzieciom, będą mieli okazję do śmiechu, czy przeczytania kilku ciekawostek. Naprawdę polecam, szczególnie w tym bożonarodzeniowym okresie.
Wiktoria Zka