Bohaterki, które przez swoje niefrasobliwe oraz lekkomyślne usposobienie i zachowanie popadaja w kłopoty, od lat budzą moją sympatię oraz zainteresowanie. W tej ulubionej przeze mnie grupie kobiecych postaci literackich znalazły się między innymi Ania Shirley czy Stephanie Plum. Ostatnio dołączyła do nich Molly Murphy bohaterka książki \”Prawo panny Murphy\” autorstwa Rhys Bowen.
Molly potrafi zadbać o soją cnotę, ale co z tego, skoro jej impulsywny charakter pakuje ją w o wiele większe kłopoty??
Niedoszły zalotnik traci życie, a nasza bohaterka musi ratować się ucieczką. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności udaje jej się dostać, pod zmienionym nazwiskiem, na pokład statku Majestic, który zacumuje u brzegu Nowego Jorku.
Myli się jednak ten, myśli że to juz koniec nieszczęść w życiu panny Molly.
Koniecznie musicie sięgnąć po \”Prawo panny Murphy\” by dowiedzieć się co zgotował los tej beztroskiej pannicy.
\”Prawo panny Murphy\” to całkiem przyjemny kryminał retro i jako taki całkowicie spełnia kryteria tego gatunku. Powieść jest początkiem serii o przygodach tytułowej panny.
Akcja powieści rozgrywa się w 1901 roku, kiedy to metody śledcze były bardziej prymitywne niż te znane z obecnych czasów. Rozwiązanie zagadki, odnalezienie zbrodniarzy, nie było łatwym zadaniem, a inspektorzy policji musieli polegać tylko i wyłącznie na własnym osądzie oraz zdawać się na własne zmysły, intuicję i umysł.
Rhys Bowen z łatwością przenosi nas w odległe czasy, zapoznaje nas z ówczesnym życiem emigrantów i czyni to niezwykle barwnie i godną pochwały rzetelnością.
Ludzie emigrują z różnych powodów: chęć poprawy sytuacji ekonomicznej, ucieczka przed odpowiedzialnością za popełnione przestępstwa czy miłości i ratowania więzi rodzinnych. Książka daje możliwość podejrzenia skutków emigracji z tychże powodów. Czy rzeczywiście nowe miejsce jest gwarantem odniesienia sukcesu? Czy przeszłe grzechy ulegną zapomnieniu? Czy nie dosięgnie ich ręka sprawiedliwości? Czy można odbudować zamrożone relacje rodzinne?
Autorka ukazuje drogę emigrantów, ich codzienne życie. Przedstawia czytelnikowi cały wachlarz możliwości do wykorzystania. Z jednej strony obserwujemy nieznośny głód, brud, smród i brak perspektyw, z drugiej strony możliwość zarobkowania, ale nie zawsze zgodny z oczekiwaniami i moralnym przytaknięciem.
Rhys Bowen na podstawie kontrastów bieda- bogactwo, cnota- grzech, moralność- degeneracja ujawnia wszelkie bolączki mieszkańców Nowego Jorku.
Główną bohaterką książki jest Molly Murphy. Bardzo łatwo jest ją polubić. Panna Murphy zostaje zmuszona zadbać o swoje dobre imię, przyszłość, a nawet życie. Podejmuje w tym celu prywatne śledztwo, wchodząc tym samym w drogę inspektorowi Danielowi Sullivanowi. Co doprowadza do wielu ciekawych i zabawnych incydentów.
Panna Murphy jest zdeterminowana i nie boi się ekstremalnych rozwiązań oraz zachowań. Podczas swojego śledztwa nie boi się wejść do najgorszej spelunki, porozmawiać z niebezpiecznym rzezimieszkiem czy zasięgnąć języka w tzw. domu uciech.
Przygody Molly wciągnęły mnie bez ostrzeżenia i utrzymywały moje zainteresowanie do ostatniej kropki. Cięte i kąśliwe dialogi, kiełkujące uczucie między zbrodniarką a inspektorem policji, wartka akcja i znakomicie oddane realia Nowego Jorku na początku XX wieku to tylko niektóre zalety \”Prawa panny Murphy\”. Weź książkę i na własną rękę odkrywaj jej unikalne wartości 🙂
Aleksandra Jesiołowska