Małgosię dopadło życie, takie zwyczajne, prozaiczne, gdzie marzenia czasem wydają się bardzo odległe. I nagle pojawia się rycerz, może nie na białym koniu, ale z pasją w oczach i sercu. A wraz z nim tajemnica templariuszy i sny. Niby nadal to samo, niby nadal mamy Michała, Adę i Małgosię i to wszystko, za co pokochałam…


