Mam dziwną słabość do książek, opowiadających o nieszczęściach rozgrywających się w szkołach lub na uczelniach. Fascynują mnie portrety psychologiczne młodych zamachowców, ich motywy wydarzenia, które doprowadziły do tragicznych wyborów. \”Chłopak, który bał się być sam\” zapowiadał się na kolejną taką powieść, do której zasiadałam pełna nadziei. Nadziei, która okazała się złudna, bowiem książka ogromnie mnie…