Bardzo rzadko oglądam telewizję. U siebie w komnacie jej nie mam, zwykle jak coś posłyszę to, idąc np. po herbatę. Jakoś się tak złożyło, że bawiłam u Rodziców i leciał telekspress a tam reklamowali Dzieje dwóch rodzin, znowu reklamowali tak skutecznie, że zapaliłam się jak pochodna. Takie książki lubię. Zwłaszcza w zimie, gdy mimochodem jesteśmy…