Z Jakubem Mortką mam dość osobliwe relacje. Poznałam go, kiedy był stereotypowym powieściowym gliniarzem w ?Podpalaczu?. Z problemami, zaniedbujący rodzinę, za to świetnie sprawdzający się jako osoba stojąca na straży sprawiedliwości, umiejąca poświęcać się dla dobra śledztwa. Potem miałam kilka lat przerwy, obiecywałam sobie, że nadrobię kolejne tomy, ale jakoś łatwiej było mi sięgać po…