Upał… w cieniu z pińcset stopni ile jest na słońcu – nikt nie wie. W taką pogodę trzeba zabrać książkę – dobrą i ewakuować się gdzie Ikwy srebrne fale płyną, albo jakiekolwiek. U mnie padło na zalew, odległy ale za to rozległy, chłodny i cudownie mokry. W wodzie siedzieć non stop się nie da, toteż…