“Kłamstwa przychodziły Rosjanom z ogromną łatwością, tak jakby rodzili się z talentem do łgania.” Wcześniej nie natknęłam się na twórczość Steve’a Berriego, a szkoda, bo zaoferowane klimaty bliskie były moim gustom czytelniczym, zatem odnotowałam do nadrobienia. W cykl o Cottonie Malone weszłam w piętnastym tomie, jednak nie miałam najmniejszym problemów z odnalezieniem się w przeszłości…