Z klasyką literatury nie zawsze jest mi po drodze. Co prawda starałam się czytać wszystkie lektury (wyjątek stanowił Sienkiewicz – wybaczcie, nie umiem przez niego przebrnąć!), z większości wynosiłam mniej lub bardziej, ale pozytywne odczucia. Nigdy nie bałam się też “potężnych” pozycji, więc teraz – już kilka lat po zdaniu matury, chociaż czytam tylko dla…