Ich piąty studyjny album tytułem nawiązuje do krążka z 2005 roku. I tak “The Papercut Chronicles II” posiada większy zasób potencjalnych przebojów, a całość brzmi bardziej jak kontynuacja solowej kariery Traviego McCoya. Kto jeszcze nie kołysał się przy “Billionaire” lub nie dołączył do chórku “We’ll be Alright”, tak teraz ma taką okazję. Band na pierwszy…