Nie było chyba głośniejszej premiery tego roku, niż autobiografia Księcia Harry’ego, od czasów premiery kolejnych tomów przygód małego czarodzieja, chyba żadna książka napisana przez Brytyjczyka nie budziła takich emocji. Co to się działo w komentarzach na Facebooku, oj było gorąco. Oczywiście atmosferę podbił dokument na Netflixie. Można być fanem Dynastii albo nie, ale nie dało…