„Zagubić się w świecie, który nie jest twój, to jedna sprawa. Ale świadomość, że zostało się zastąpionym we własnym świecie, to całkiem co innego”. Książka znakomicie się zapowiadała. Przez pierwsze sto stron mknęłam w błyskawicznym tempie wiedziona ciekawością, jak potoczy się akcja, dokąd zaprowadzi, co przyjdzie mi przeżywać. Blake Crouch miał udany pomysł na wykorzystanie…