Czasy po rewolucji w Rosji to mocny materiał na powieść i film. Zawsze z ciekawością sięgam po tego typu dzieła, jak również liczę na pakiet najmocniejszych emocji. Jest to historia o zmierzchu bogów, o ludziach, którzy jeszcze niedawno mieli wszystko a teraz skazani są na zagładę, ze względów ideowych i praktycznych. To są zawsze powieści z których zieje chłodem, wielkimi emocjami i dramatem, a jednak za Pokolenie zimy brałam się kilka razy i nie mogłam wgryźć się w tę książkę. Obwiniam za to, fakt że ja nie przepadam za rosyjskimi autorami, cenię dosłownie kilku i to też zwykle po kilku podejściach. Cóż, w końcu musiałam się za nią zabrać, bo mój prywatny nadzorca chciał już ukręcić mi głowę.
Pokolenie zimy to tom otwierający trylogię o rosyjskiej rodzinie Gradowów, poznajemy bohaterów, już po tym jak rewolucja w 1917 roku zebrała swoje żniwo. Lata dwudzieste to okres przynajmniej na początku, względnego spokoju. Ludzie zachłysnęli się komunizmem, uwierzyli w wielkie ideały, wydaje im się, że wojna, rewolucja to najgorsze co mogło ich spotkać. Są nieświadomi tego, że nadchodzi bezlitosny czas terroru, grozy i totalitarnego państwa, które przetrwa kilkadziesiąt lat. Inteligenckie rodziny z silnie zakorzenionym systemem wartości stają w obliczu tragicznych wyborów, cały ich świat się sypie. Realia do których byli przygotowani, zniknęły. Wszystko przeminęło z wiatrem, a zostaje strach i terror, przetrwają najsilniejsi.
Ciężka jest to książka. Podobno jest serial na motywach powieści. Niestety nie oglądałam, ale czuję, że nadrobię. Akurat idealna pora roku nadchodzi. Książka jest ciężka, czyta się ją ciężko, rosyjski styl jest bezlitosny i surowy. Tu zawsze jest wiele warstw, w takie książki trzeba się mocno wgryźć i poświęcić im w stu procentach.
Z tego powodu tyle razy tę książkę zaczynałam i znowu odkładałam. Mam nadzieję, że dane będzie mi sięgnąć po kolejne części, bo jest to klimat, który lubię, ale klimat bardzo specyficzny, mnie takie książki bardzo przygnębiają. Widzę bowiem w sobie kandydata do upadku przy kolejnym burzliwym, powiewie wiatru historii i zawsze z niepokojem obserwuję ludzkie z nim zmagania.
Polecam książkę miłośnikom powieści historycznych, epickich opowieści o prawdziwych problemach. Dla każdego rusofila jest to bezdyskusyjnie pozycja obowiązkowa, moim zdaniem, każdy kto lubi dobre, klasyczne powieści będzie ukontentowany!
Katarzyna Mastalerczyk