Dzieci dla rodziców powinny być najważniejsze. Ich bezpieczeństwo i szczęście powinno być priorytetowe i niepodważalne. Z reguły tak właśnie jest, ale bywa niestety tak, że rodzice o tym zapominają. Bagatelizują to, co widzą, zawsze znajdują wytłumaczenie i nie zauważają cierpienia dzieci?
Zarys fabuły
Mama Seliny pracuje w barze i niestety niezbyt dobrze wybiera sobie kolejnych partnerów. Przez ich dom co chwilę przewijają się szemrane typy, które niezbyt dobrze traktują nastolatkę. Najgorszy okazuje się ostatni, Darnell, który wręcz znęca się nad Seliną i w końcu dochodzi do tego, że ucieka ona z domu, by żyć na ulicy. Woli samotne szwendanie się po ulicy niż domowe piekło. Zamienia się w Catwoman i chociaż ceni wolność oraz podążanie własnymi drogami, to czasem nawet ona potrzebuje towarzystwa. Czy znajdzie kogoś godnego zaufania?
Każdy, kto chociaż trochę interesuje się uniwersum DC, ten wie, kim jest Catwoman. Ja sama bardzo ją lubię i nie mogłam powstrzymać się przed sięgnięciem po W blasku księżyca, by poznać nastoletnie losy najsłynniejszej złodziejki. Kim była, zanim zaczęła nową drogę i jak do tego doszło?
Moje wrażenia
W recenzji o Raven chyba o tym nie wspomniałam, a ważne jest to, by napisać, iż każdy z komiksów porusza tematy społeczne. Pokazują one, że świat nie zawsze jest piękny i kolorowy. Młodych ludzi dotykają straszne wydarzenia, ale nawet w tak okrutnych momentach może zdarzyć się coś dobrego lub możemy spotkać przyjaciół. Twórcy pokazują, że świat jest czarno biały, ale nawet wtedy możemy zaznać szczęścia. W blasku księżyca jest tego dobrym przykładem. Selina to postać, która z pozoru jest indywidualistką i nikogo nie potrzebuje. Jednak wbrew pozorom człowiek jest istotą potrzebującą towarzystwa. Scenarzystka świetnie poradziła sobie z ukazaniem jej charakteru i walki, jaką ze sobą toczy. To zrozumiałe, że obawia się zżycia z kimś po tym, co przeszła. A jednak ryzykuje. Dużo się w tym komiksie działo, nie brakowało emocji ani zwrotów akcji.
Słów kilka o szacie graficznej
Isaak Goodhart stanął na wysokości zadania i dodał ilustracje, które świetnie uzupełniają się z treścią, a nawet ją uatrakcyjniają. Sprawił, że bez problemu wyobrażałam sobie kolejne ruchy czy wygląd twarzy w konkretnych sytuacjach. Jego pracę są jak ruchome obrazy ukazujące historie i wszystkie emocje. I w tym zeszycie rysownik zadbał o najmniejsze detale oraz ciekawe smaczki (np. suknia ślubna Catwoman).
Na zakończenie
Muszę przyznać, że W blasku księżyca czytałam szybko, ale emocje towarzyszące mi przy tym były niezwykle intensywne. Mocno wczułam się w fabułę oraz losy Seliny. Rozumiałam jej emocje i brak poczucia przynależności do miejsca, czy ludzi. Czasami jest to niezwykle trudne. Twórcy W blasku księżyca w ciekawy sposób przedstawili młodzieńcze lata Catwoman – postawili na emocje i dramatyczne momenty. Na problemy i próby poradzenia sobie z nimi. Ja jestem zachwycona droga, jaką obrali i wręcz było mi mało, bo zakończenie pozostało otwarte. Niby wiadomo, co będzie dalej, a jednak? chciałoby się o tym poczytać.
W blasku księżyca to doskonała pozycja dla fana uniwersum DC oraz samej Catwoman. Może dałabym go nieco starszemu czytelnikowi niż trzynastoletniemu, bo jednak sporo tu przemocy i tematów trudnych do wyjaśnienia. Poza tym uważam, że naprawdę warto zapoznać się z tym komiksem dla tych wszystkich emocji, zwrotów akcji i ukrytych smaczków.
Irena Bujak