\”Bezwład\” to debiut literacki amerykańskiej autorki kryjącej się pod pseudonimem Jessica Barry i trzeba przyznać, iż jest to naprawdę dobry start jej literackiej kariery. Lekki styl, zacna intryga i ciekawi bohaterowie, czyli wszystko, czego można wymagać od dobrej lektury.
Thriller opowiada historię ocalałej z katastrofy lotniczej Allison Carpenter, która w momencie, gdy zostaje uznana za zmarłą, zaczyna prawdziwą walkę o własne życie – z naturą i z ludźmi, którzy za wszelką cenę pragną, by tajemnica, którą poznała główna bohaterka, nadal nią pozostała.
Historię poznajemy z perspektywy wcześniej wspomnianej Allison oraz jej matki, która – nie wierząc w śmierć córki – rozpoczyna prywatne śledztwo. Jessica Barry umiejętnie żongluje dwiema perspektywami i mądrze dawkuje informacje, które otrzymuje dzięki nim czytelnik. Przez to od pierwszej do ostatniej strony czuje się napięcie i dreszcz emocji, który przy książkach tego gatunku jest niezwykle ważny, i choć \”Bezwład\” to jedna z tych powieści, którą, aby docenić, trzeba przeczytać do końca, zdecydowanie warto poświęcić jej kilka wieczorów.
Uknuta intryga nie należy do wybitnie oryginalnych czy zwalających czytelnika z nóg, jednak akcja ma idealne tempo i szczątki informacji dostarczane czytelnikowi na kolejnych stronach sprawiają, że thriller ten jest nad wyraz wręcz satysfakcjonującą lekturą. Na uwagę zasługuje również kreacja głównych bohaterek, a także umiejętności autorki, dzięki którym wplatając do książki czas przeszły, teraźniejszość oraz dwie perspektywy, wielbiciel literatury nie czuje się w żaden sposób zdezorientowany. Akcja płynie i choć w niektórych momentach możliwe jest poczucie irytacji spowodowane mało różnorodnymi przygodami głównej bohaterki w dżungli, tak mimo to nie da się odmówić Jessice Barry umiejętności zaintrygowania czytelnika. Widać, że autorka przemyślała wszystko dokładnie, dzięki czemu całość trzyma się przysłowiowej kupy.
Należy jednak wziąć pod uwagę, iż \”Bezwład\” nie należy raczej do thrillerów ciężkich, brutalnych czy wzbudzających obrzydzenie. Jest to raczej lekka – jak na ten gatunek – książka, którą zdecydowanie polecić można zwłaszcza osobom dopiero zaczynającym przygodę z tego typu książkami. Nie sposób też nie wspomnieć o fantastycznej okładce, która doskonale oddaje klimat powieści. Jest oryginalna i niebanalna, przez co świetnie podkreśla charakter debiutu tej amerykańskiej autorki.
Katarzyna Zabłotna