Rafał Ziemkiewicz jest jednym z bardziej wyrazistych polskich publicystów. Ma zdecydowane poglądy i nie przejmuje się poprawnością polityczną, co równie często przysparza mu kłopotów, jak i zwiększa sprzedaż książek. A książki pisze mocne. Poprzednia, “Cham niezbuntowany”, traktuje głównie o sprawach polskich, wyraźnie rozgraniczając rzeczy, które nas dotyczą i takie, które – mimo imputowań głównego nurtu światowych przemian – dotyczyć nas nie mogą. W “Strollowanej rewolucji” autor dotyka szerszego spektrum tych przemian, dostrzegając w nich różne przejawy tej samej rewolucji, która niepostrzeżenie zagarnia coraz zachłanniej świat.
“Strollowana rewolucja” to wnikliwa analiza współczesności, w której autor rozprawia się z absurdami, jakie dostrzega w różnych elementach rzeczywistości. Napisana jest potoczystym językiem, charakterystycznym dla komentarzy Rafała Ziemkiewicza – barwnych, inteligentnych i czasem nieco złośliwych. Autor nie bawi się w nadmierne subtelności, bezpośrednio wykłada rzecz. Krytycznym wzrokiem patrzy zarówno na główne nurty w polityce migracyjnej czy klimatycznej, jak i na niepokojące trendy w kręgach naukowych czy przemiany społeczne – we wszystkim tym niemal dostrzegając wspólną nić, przejawy cichej rewolucji. Rewolucji w wielu aspektach absurdalnej, a jednak prawdziwej.
W skali makro zwraca uwagę na podobieństwo współczesnej rewolucji z poprzednimi, zwłaszcza bolszewicką, wskazując na pewną analogię, choćby między polityką współczesnego Zachodu i Związku Radzieckiego. Odnosi się do niewygodnych zaułków przeszłości, do których kreatorzy obecnych przemian nie chcą się przyznawać, mimo że są ich spadkobiercami. Daleki jest jednak od teorii spiskowych – patrzy na rzeczy trzeźwo, jak choćby na kryzys migracyjny, którego rozwiązanie w dużej mierze jest w zasięgu ręki głównych graczy politycznych, a którego rozstrzygnięcie nie jest w ich interesie. Wskazuje przyczynę, skutek i działanie między nimi, a jego argumentacja jest trzeźwa, logiczna i spójna.
Ziemkiewicz dostrzega również zupełne przemieszanie pojęć, gdzie prawda jest zrównywana z nienawiścią, a ideologiczne przekonania nabierają mocy naukowej na zasadzie dogmatu. Tutaj nie jest odkrywczy, przywołując Orwella, ale to jest tak oczywiste, że nie da się pominąć nazwiska wizjonera, który przewidział dzisiejszy świat. Zwłaszcza że Ziemkiewicz zdaje się często myśleć przez pryzmat literatury. I historii. W swoich wywodach przywołuje zarówno treści z dawnych dzienników, twórczość mniej i bardziej znanych futurologów, jak i literaturę faktu traktującą o intrygujących aspektach rzeczywistości.
W “Strollowanej rewolucji” autor stawia niepokojącą diagnozę współczesnych społeczeństw Zachodu. Spogląda na nurty przemian społecznych w kategoriach filozoficznych i moralnych, dostrzegając degrengoladę na szeroką skalę, upadek postaw, charakterów i poczucia odpowiedzialności. W tym kontekście porusza kwestie takie, jak choćby ryzyko, które wypierane jest niejako ze świadomości w chorobliwym pędzie za złudnym poczuciem bezpieczeństwa za wszelką cenę.
Książka Ziemkiewicza jest poniekąd jego subiektywnym spojrzeniem na świat. Niemniej, jest to spojrzenie uwarunkowane nie jakimś nieokreślonym “odczuciem”, a rozległą, trzeźwą analizą przyczynowo-skutkową współczesności i przeszłości. Autor zdaje się mieć ?dłuższą pamięć? od przeciętnego człowieka i nie daje się ponieść chwili, dostrzega w niej wynik wcześniejszych działań, a to połączenie prowadzi go do ciekawych, acz niepokojących wniosków. Nie wszystkie z jego myśli są odkrywcze, niektóre można usłyszeć od innych komentatorów, choć niemal nigdy nie są to komentatorzy głównego nurtu. Nie są to rzeczy wybrzmiewające w szerszej przestrzeni. Ziemkiewicz szeroko zagarnia rozmaite elementy współczesności i wskazuje, skąd się biorą i dokąd zmierzają. Warto przeczytać i spojrzeć na świat bezlitośnie trzeźwym okiem.
Iwona Ladzińska