“Wenecja to miejsce fizycznie oraz duchowo skomplikowane i niezwykle trudno jest ustalić weneckie fakty. Nic nie jest tam nigdy zupełnie pewne.” Jan Morris, “Venice”
Miałam obiekcje, czy sięgać po książkę, skoro przeczytałam zaledwie dwa tomy (“Pokusa przebaczenia” i “Adopcja”) z serii kryminalnej o komisarzu Guido Brunettim, a liczy ona już dwadzieścia odsłon. Zwyciężyła miłość do Wenecji, pragnienie jeszcze lepszego poznania, odbywania wielu podróży za pośrednictwem literatury, porównania wrażeń z weneckimi wakacyjnymi wypadami. Toni Sepeda zachwyciła mnie tą książką, wykazała się imponującą wiedzą o wszystkim, co wiąże się z miastem usytuowanym na wielu wyspach, będącym wyjątkową turystyczną perełką. Fantastycznie połączyła znajomość weneckich miejsc, realiów i kultury z przechadzkami, jakie odbywał komisarz Brunetti w ramach cyklu kryminalnego napisanego przez Donnę Leon.
Wysoki poziom szczegółowości, odwołania do wybranych fragmentów powieści i dopełnianie ich szerszym i węższym kontekstem o mieście, tak aby można było i w prawdziwym życiu udać się na spacer opisywanymi ścieżkami. Wyjątkowa gratka zarówno dla miłośników kryminalnej serii, jak i dla odwiedzających chętnie poznających liczne oblicza Wenecji. Patrzymy na miasto oczami komisarza Brunettiego oraz Toni Sepedy, zaglądamy w przeszłość, wnikamy w ciekawe zaułki, sympatyzujemy ze sztuką. Pomocne okazują się mapy, umieszczone na początku rozdziałów, z ponumerowanymi przystankami, przydatnymi wskazówkami, wtrąceniami w weneckim dialekcie, i oczywiście, miejsca warte zobaczenia. Każda z proponowanych wycieczek obejmuje różnorodne atrakcje, tak aby już po zaliczeniu jednej z nich, dowiedzieć się o mieście więcej z różnych ujęć.
Nieszablonowe podejście do wyznaczania ścieżek spacerów szalenie odpowiada. Wiele informacji ma oblicze nowości, inne przypomina się, a pozostałe utrwala. Przyjazny, klarowny i przejrzysty styl narracji, istotne podkreślenia detali, pomocne wyjaśnienia i interesujące nawiązania, choćby do historii, kultury i sztuki. Już samo czytanie książki sprawia wiele przyjemności, zwłaszcza że otulona w wyjątkowy klimat serii kryminalnej, a co dopiero podążanie za opisami w ramach prawdziwych wycieczek. To dopiero będzie wielka atrakcja, już nie mogę doczekać się, kiedy stopniowo będę się jej poddawać. Dawna europejska stolica rozrywki, centrum operowe, morska i handlowa potęga Morza Śródziemnego, ma tak wiele do zaproponowania turystom. Ile razy ją odwiedzam, rzuca na mnie urok niepowtarzalny nigdzie indziej powiew dawnej wspaniałości, wysokiej kultury, imponującej sztuki, karnawałowych tradycji, bogactwa zabytków, kanałów i mostów oddziałujących na wyobraźnię. Dysponując takim przewodnikiem, z jeszcze większą intensywnością odnajdę się w realiach codzienności zawodowej i osobistej Guido. Czas sięgnąć po wcześniejsze tomy i czerpać podwójną radość, z nich i “Wenecji komisarza Brunettiego”.
Izabela Pycio