O powieściach Mai Lunde słyszałam wiele dobrego, zanim jeszcze dwa lata temu przeczytałam niepokojącą „Historię pszczół”, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. I gdyby nie „Sen o drzewie”, który jest finałem kwartetu klimatycznego autorki, nie wiedziałabym, że jej powieści tworzą całość. Dwie środkowe książki mam teraz do nadrobienia, a w najnowszej pojawiła się bohaterka pierwszej części, więc udało mi się.
Rok 2110. Mieszkańcy Svalbard żyją oderwani od reszty świata, nie mając nawet pewności, czy ta reszta świata w ogóle istnieje. Klimat zmienił się tak, że coraz ciężej było zbierać jakiekolwiek plony. Im się udało, mimo trwającej kilka miesięcy nocy, są w stanie wyhodować w cieplarni warzywa i owoce. Mogą łowić ryby i polować. Korzystają z tego, co już zostało wytworzone przez ludzi w czasach, gdy bardziej od natury liczył się przemysł i postęp techniczny. Mają jeszcze coś – bezcenny bank nasion, założony w latach 40. dwudziestego wieku przez rosyjskiego uczonego. Czy jednak to wszystko wystarczy, żeby przetrwać i czy jest to warte tej samotności?
Maja Lunde w książkach z serii klimatycznej tworzy, nomen omen, genialny klimat. Z jednej strony grozy – jej katastroficzna wizja przyszłości jest przerażająca tym bardziej że wydaje się możliwa. Z drugiej strony, przeżywane przez ludzi osobiste tragedie niejednokrotnie wzruszają, czasem bulwersują ich samolubne zachowania. Jednak ciężko jednoznacznie ocenić zachowanie osób znajdujących się w ekstremalnie trudnych warunkach,
Z tej historii przebija samotność ludzi, którzy prawie doprowadziwszy planetę do upadku, są teraz zdani na jej łaskę, muszą nauczyć się pokory wobec natury, nauczyć się jej praw.
„Sen o drzewie” to też opowieść o młodych ludziach, którzy zbyt szybko muszą stać się odpowiedzialni i nie zawsze podejmują słuszne decyzje. Muszą się zmagać z własnymi słabościami, z drugiej – starać się utrzymać przy życiu siebie i swoją małą przyszywaną rodzinę.
To książka, którą zdecydowanie warto przeczytać.Mimo dużej objętości świetnie się ją czyta, autorka ma przystępny styl, mimo trudnej tematyki, którą porusza. Książka wzbudza wiele emocji, nie da się pozostać obojętnym wobec zachowań bohaterów i sytuacji, w której się znaleźli. I choć Maja Lunde przedstawiła bardzo realistyczną wizję przyszłości ludzkości i naszej planety, pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze uda nam się temu zapobiec poprzez mądre działania proekologiczne.
Jagoda Miśkiewicz-Kura
Autor: Maja Lunde
Tłumaczenie: Mateusz Topa
Tytuł: Sen o drzewie
Tytuł oryginalny: Drømmen om et tre
Wydawnictwo: Literackie
Wydanie: 1
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: literatura piękna
ISBN: 9788308084458
Liczba stron: 544