Przychodzi taki moment w życiu dziecka, kiedy jego chęć zdobywania wiedzy schodzi pod wodę. Dosłownie i w przenośni. I o ile o rodzimej faunie i florze rzek, jezior i innych zbiorników wodnych większość dorosłych ma jako takie pojęcie, o tyle z egzotyką może być problem. Chyba że jest się tym szczęściarzem, w którego mieście są akwaria z różnobarwnymi okazami zwierząt i roślin wodnych.
Załóżmy jednak mniej optymistyczną opcję, w której jesteście skazani, w pewnym sensie, na to, co znajdziecie w jakiś atlasie zwierząt wodnych, ostatecznie w Internecie. Obie formy mogą wydać się dziecku mało interesujące – wszak kto lubi oglądać wyblakłe albo pożółkłe strony, albo co gorsza \”zbyt poważne\” filmiki ukazujące pływające ryby przez ileś tam minut?
No ale mamy jeszcze jedną opcję: wybrać się do księgarni i zakupić JAKĄŚ książkę, która wspomogłaby nasz trud przekazania egzotycznej wiedzy złaknionemu jej dziecku. I tu stajemy przed kolejnym wyzwaniem: jaki tytuł? Podpowiadam: Rafa koralowa.
Zapytacie dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że dzieci są wzrokowcami. Mając na uwadze obserwacje własnych pociech, a szczególnie Starszaka, jeśli chodzi o książki, to poza oczywistym, tj. zainteresowaniami, istotne dla niego są kolory. W przypadku publikacji Katarzyny Bajerowicz na brak barw narzekać nie będzie mogła żadna ze stron, każda karta bowiem wypełniona jest nimi po brzegi tak jak rafa koralowa w rzeczywistości. Do tego same ilustracje, które wiernie oddają mieszkańców wód słonowodnych, zachwycą niejedną małą osóbkę. Chociaż nie brakuje tam nieco fantastycznych akcentów jak żonglująca perłami rozgwiazda.
Kolejna sprawa, istotna przy doborze książek dla małych czytelników, to pobudzanie wyobraźni i chęci zdobywania wiedzy. W przypadku Rafy koralowej ogromnym plusem jest to, że poza tym, że książka ta nadaje się do oglądania, nadaje się również do trenowania umysłu dziecka. Autorka dorzuciła co prawda skąpą ilość tekstu na dołach stron, niemniej pozostawiła w ten sposób pole do popisu rodzicom, by przejęli część \”obowiązku\” rozwijania dziecięcej ciekawości świata i usprawnianiu zdobytych już umiejętności, bo poza \”zadaniami\”, jakie mimochodem podrzuca Katarzyna Bajerowicz, można wymyślić całą masę innych zadań i dostosować je do wieku dziecka. I tak zamiast poszukiwań pustelnika, czy wspomnianej wcześniej rozgwiazdy, można policzyć z dzieckiem np. żółte rybki lub poprosić o wskazanie ryb bądź innych stworzeń w danym kolorze. Ilość zadań jest naprawdę nieograniczona!
Do tego dziecko ma możliwość poznać nazwy różnych gatunków i w ten sposób rozbudować zasób słów, co z pewnością nie będzie bez znaczenia w przyszłości.
Od dawien dawna wieść gminna niesie, że młode umysły najlepiej przyswajają wiedzę przez zabawę, ale co gdy trafi nam się bardziej dociekliwa (i starsza) jednostka? Katarzyna Bajerowicz i w ty wypadku staje na wysokości zadania. Wewnątrz Rafy koralowej autorka zamieściła Mapę Skarbów, na której to znajduje się rozmieszczenie raf koralowych na kuli ziemskiej oraz plamy śmieci, które pustoszą ekosystemy wód słonowodnych. Ale… to nie wszystko, gdybyście Wy i Wasze pociechy byli ciekawi, co to właściwie jest ten koralowiec, to informację tę również znajdziecie wewnątrz.
I na koniec muszę wspomnieć o pracach plastycznych, jakie Katarzyna Bajerowicz proponuje wykonać wraz z dzieckiem albo w grupie przedszkolnej. Któż nie chciałby mieć własnego żółwia morskiego albo, akwarium pełnego krabów, ryb, żółwi, meduz itd.? Zatem nożyczki, kredki, kleje i inne przybory plastyczne w dłonie i twórzcie swoje własne podwodne światy!
Ach! Zapomniałabym! Autorka na kartach tej publikacji zwraca również uwagę na ochronę przyrody. Wspomniane plamy śmieci dryfujące na powierzchni i zaśmiecające morskie i oceaniczne dna, zabijając koralowce i zwierzęta żyjące na rafach. Poddaje w ten sposób pomysł na rozmowy z dziećmi na temat śmieci, ich segregowania i utylizacji, by gdy one zostaną rodzicami, mogły pokazać swojemu potomstwu te piękne miejsca nie tylko na zdjęciach sprzed kilkudziesięciu lat…
Zatem jeśli chcecie pokazać dziecku podwodne krajobrazy i zwierzęta je zamieszkujące, macie czas i ochotę na dobrą zabawę, w czasie której Wasza pociecha będzie mogła zdobyć wiedzę – koniecznie sięgnijcie po Rafę koralową Katarzyny Bajerowicz. Przed Wami wiele do odkrycia!
Michalina Foremska