Filiżankowy domek. Tom 2. Przyjęcie u Króliczków

Kontynuacja bestsellerowej książki Cześć, Króliczki jest w moich rękach! I tak jak w przypadku poprzedniej części, tak i tą jestem zachwycona. Moje dziecięce serce oraz moje własne, osobiste dziecko, radują się ogromnie, że oto znowu zawitaliśmy do filiżankowego domu i rodziny tytułowych króliczków – Gabriela, Bugusi, Zuzi i Franka!  A także ich właścicielki, Ani, którą również poznaliśmy w poprzedniej części. 

Ania przeprowadziła się z największego domu w mieście na wieś i pomimo początkowych obiekcji, pokochała swoje nowe miejsce zamieszkania. Wraz z nią przyjechał filiżankowy domek (który otrzymała w prezencie od swojej babci), zamieszkany przez rodzinę króliczków, które ożywiają, gdy tylko mała Ania nie patrzy. Mama dziewczynki postanawia zorganizować przyjęcie zapoznawcze – jej córka boi się nawiązywać nowe przyjaźnie. Największą atrakcją jest tort – wielki, z fioletowym lukrem. Na ten przysmak nabierają apetytu również króliczki. Franek, wraz z pomocą siostry Zosi, postanawia upiec takie przepyszne ciacho. Króliczki nie mogę dać się nikomu przyłapać. Czy ich wielka misja się powiedzie?

Ponowne spotkanie z rodziną króliczków było równie owocne jak i pierwsze. Przyjęcie u króliczków jest to niezwykle zabawna książeczek, a młodzi czytelnicy będą odczuwać napięcie; będą chcieli uzyskać odpowiedź na pytanie: czy bohaterowie zostaną przyłapani, a może uda im się upiec tort z fioletowym lukrem z sukcesem? Bez wpadek (i śmiechu czytelników) również się nie obędzie. Ta część, tak samo jak i poprzednia, nadaje się do nauki samodzielnego czytania – duże litery, prosty i łatwy w odbiorze tekst oraz ilustracje, która powodują, że treść nie jest monotonna. Na każdej stronie znajduje się jakiś obrazek, a całokształt powoduje, że Przyjęcie u króliczków to powiastka niezwykle urokliwa i ciepła, ale zarówno zabawna i intrygująca, nawet i młodszych czytelników.  Cóż, dorośli również odnajdą w lekturze tej książeczki prawdziwą przyjemność. Czy będzie kolejna część? Tego nie wiem, ale po cichu liczę, że wydawnictwo zdecyduje się na wydanie kontynuacji serii o króliczkach.