10 grudnia 2007 roku na stałe wpisał się w karty muzyki światowej. Wtedy to na słynnej O2 Arenie swój ostatni koncert dała legendarna grupa Led Zeppelin. Dopiero pięć lat później na CD, jak i DVD ukazał się zapis tego niezapomnianego przeżycia zatytułowany “Celebration Day”. Wydawcy nie mylili się, data premiery tego wydawnictwa to z całą pewnością powód do świętowania.
Wydawnictwa koncertowe rzadko przyjmowane są z takim entuzjazmem jak wyżej omawiane. Ani Lady Gaga, ani Beyonce nie wywołały tyle szumu, ile powrót Led Zeppelin. Na londyńskim koncercie wystąpili jednak bez zmarłego Johna Bonhama, którego zastąpił jego syn – Jason Bonham.W ten sposób cały band miał okazję po raz kolejny zainspirować tysiące widzów. Ponoć muzycy po koncercie chcieli wyruszyć w tournee i nagrać nowy materiał, jednak ich emocje szybko opadły. Na scenie byli żywiołowi jak nigdy, a sam koncert przez uczestników został opisywany jedynie przymiotnikami tj. “niezapomniany”, “niewiarygodny”, “wspaniały.” Trudno nie zgodzić się z tymi epitetami, kiedy słucha się (lub ogląda) tego zapis na “Celebration Day”. To wreszcie prawdziwy festiwal muzyki, klasyku rocka!
Led Zeppelin grali swoje największe przeboje, nie szczędząc sił. Dali z siebie wszystko, zostawiając na scenie swoje zdrowie. Byli żywiołowi, energiczni i w najlepszej formie, jak za dawnych czasów. Gitara chodził jak na debiucie, wokalnie zaś perfekcyjnie jak na “Led Zeppelin IV”. Momentem kulminacyjnym było zagranie “Stairway To Heaven” – chwila zatrzymania, spowolnienia i rozkoszowania się ponadczasowym kawałkiem. Równie fenomenalnie zabrzmiały znane szerokiemu gronu odbiorców “Since I’ve Been Loving You” czy “Kashmir”.
To zdecydowanie jedno z największych wydarzeń 2007 roku, tak samo jak obecnie wydanie zapisu z tego koncertu na nośnikach CD i DVD. Zdecydowanie polecam wydanie 2CD + DVD, gdzie czeka nas jeszcze więcej minut spędzonych przy słuchaniu najlepszych klasyków muzyki rockowej. Wizualnie wydawnictwo również zapewnia moc przeżyć. Zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów Led Zeppelin, jak i rocka!
Marek Generowicz