Jestem wielką fanką klasycznej literatury. Może nie przoduję jakoś wyjątkowo w znajomości literatury francuskiej, ale kilka sztandarowych powieści znam i cenię. Jedną z nich jest właśnie Hrabia Monte Christo. O pierwszym tomie pisałam niedawno. Dziś przyszła kolej na tę bardziej mroczną, mściwą część. Krytycy podkreślają wyjątkowość tej powieści, pokazują, jak wszystko jest niejednoznaczne, że rzadko…