Dość szybko zostałam zakwalifikowana jako “humanistka”. To, że przedmioty ścisłe będą stanowić dla mnie problem, stało się założeniem przyjmowanym z góry. A ja, chociaż lubiłam liczby, ostatecznie uwierzyłam, że nie dla mnie matematyka, czy fizyka. Nie wyszłam na tym najgorzej, ale dopiero w dorosłym życiu pozwoliłam sobie lubić nauki ścisłe. Z niekłamaną przyjemnością czytam więc…


