Mawia się, że śmierć to dopiero początek czegoś wielkiego i najważniejszego ‒ w to wierzą chrześcijanie i wyznawcy innych religii. Ateiści i wątpiący twierdzą, że to koniec, nie ma nic więcej. Zośka Papużanka głosi zaś słowami tytułowymi swojej powieści: „Żaden koniec”, ale czego? Jak to rozumieć? Czy to żaden koniec, jeśli chodzi o ludzkie istnienie…